Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
REZULTAT:dziękujemy za pomoc, dzięki Państwa wpłatom mogliśmy opłacić leczenie kotków.Najwazniejsze że większość kotków udało się uratować, wyleczyć oraz ZNALEŹĆ DOMY!Chociaż było trudno to ogromnie cieszymy się że czasem uda się pomóc tym, którzy o tą pomoc sami nie poproszą ❤
4 koty już są wyleczone przedstawiamy fakturę za nie, za kolejne kociaki faktura będzie na dniach. Kotów w sumie leczonych jest 9... Kochani, zbiórka stoi, my naprawdę chcemy pomagać, ale nie mamy za co, czy mamy zaprzestać udzielania pomocy bezdomnych, chorym zwierzakom? Prosimy o drobne wpłaty bez Waszej pomocy nie damy rady.
Koty walczą z panleukopenią - aktualnie 6 kotków jest leczonych, do wyłapania pozostało jeszcze 4 - potrzebne finanse na leczenie, kto pomoże? Dołączam opis z wizyt plus FA za uśpienie 1 kotki...
Niestety 2 kotki umarły. 3 kolejne walczą o życie, 6 kotów nadal jeszcze niezłapanych... Kto pomoże?
Dobrzy ludzie pomóżcie - jedna z kotek ze stada okazało się, że ma panleukopenię... Lekarz podał leki w tym surowicę. Teraz trzeba obserwować pozostałe czy również zachorują? Mamy nadzieję, że nie ale trzeba będzie zaszczepić wszystkie koty.Już wiemy, że jest ich 11!! Każde szczepienie razy minimum 11 razy, prosimy o pomoc, nie bądźmy obojętni. Potrzebujemy Waszej pomocy w opłaceniu leczenia ich u weterynarza, to teraz jest dla nich najważniejsze. Te koty już i tak mają na starcie pod górkę. Czy tylko dlatego, że są bezdomne nie zasługują na pomoc?
Oprócz tego prawdopodobnie są gdzieś 2 kocice z małymi... Prosimy, nie zostawiajcie ich samych sobie, pomóżcie!
Wstawiam kolejną fakturę - za leczenie kolejnych kotów, lekarze liczą za leczenie po kosztach, a przy takiej ilości kotów i tak koszty są bardzo duże :( ....czy są tu ludzie którzy chcą pomóc tym bezdomnym chorym kociakom? czy one nie zasługuja na lepsze życie??
Stado bezdomnych kotów bytuje w lesie, kto może pomóc? Koty bytują na krańcach Kielc - Słowik - kotów jest kilkanaście, a może i więcej. Dziś została wysterylizowana jedna kotka, pozostałe będą wyłapywane, ale gdzie je dać? Za co leczyć, odrobaczać itp.?
Kotki młode nie są totalnie dzikie, ale jeśli teraz ich się nie zabierze stamtąd to zdziczeją - o ile przeżyją. Idzie jesień, zima, ile z nich przeżyje? Ile umrze w cierpieniach? Musimy im pomóc, ale nie jesteśmy w stanie sfinansować kolejnych kosztów leczenia, sterylizacji, itp.
Bardzo prosimy Was o pomoc - wierzymy, że dzięki Wam możemy pomóc kolejnym kocim biedom. Liczę, że tak jak wcześniej zgłoszą się dobre anioły, które pomogą. Razem można więcej! A może stanie się cud i zgłosi się ktoś, kto przygarnie choć jednego kociaka?
W razie informacji proszę o kontakt: 660 566 818, Ania
Ładuję...