Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Niespełna miesiąc wystarczył, by odmienić życie Groszka💚 Nasz mały, dzielny i waleczny kociak powoli zapomina przeżyte traumy. Zaczął żyć normalnym, szczęśliwym, kocięcym życiem.
Jest jeszcze chudziutki, ale pięknie nadrabia wszystkie zaległości. Każdego dnia pokazuje nam, jak wdzięczny jest za uratowane życie.
Najpiękniejsze jest to, że jeśli nic się nie zmieni, w przyszłym tygodniu pojedzie do własnego domku. To dla nas ogromna radość, trzymajcie kciuki, żeby się udało.
Dziękuję Wam z całego serca za to, że zechcieliście otworzyć dla Groszka swoje serducha. To dzięki Wam dostał szansę na życie, za co po stokroć Wam ❤️DZIĘKUJĘ❤️
Przez lata wyrywania kotów z ciężkich i dramatycznych stanów widziałem wiele, lecz ta sytuacja złamała mi serce...
Dostaliśmy zgłoszenie o martwych kotach, a w zasadzie zapytanie co z nimi zrobić bo leżą w stodole i jest smród. Kotka dzika jakiś czas temu okociła się w okolicy, ludzie mieli nadzieję, że cytuję "odkarmi i sobie wszystkie pójdą, ale wzięły i pozdychały". Poinstruowaliśmy co zrobić, ubolewając nad losem tych kotów a wtedy okazało się, że znów cytuję "Panie, jeden jeszcze dycha"...
W te pędy pojechaliśmy po malucha. Chłopczyk. Maleńki, wycieńczony kocim katarem, z gnijącym od środka pyszczkiem, w stanie kacheksji, zagłodzenie, na granicy życia i śmierci. Pachnie śmiercią, rozkładającym się ciałem, bo przecież tulił się do martwej matki. Nie wiem, co je zabiło. Pewnie kombinacja wirusów i głodu. Ten jeden malec, maleńki Groszek, tak uparcie trzymał się życia...
Mieliśmy dwie opcje, podjąć decyzję i eutanazji i dać mu odejść do mamy i rodzeństwa lub spróbować. Spojrzałem w jego oczy i zobaczyłem w nich nie prośbę, a błaganie o pomoc.
Maluszek otrzymuje już leki, jest karmiony strzykawką, dostaje wlewy podskórne, bo nie ma jak założyć wenflona. Tak bardzo chce żyć i łapie się tego życia.
Obiecuję zrobić wszystko, co mogę by uratować Groszka i wynagrodzić mu krzywdy, jakich zaznał. Żadne dziecko nie powinno przeżywać takich katuszy, ani ludzkie, ani kocie.
Dziś moje urodziny. Jeśli chcesz podarować mi drobny prezent bardzo proszę, dorzuć złotówkę na ratowanie Groszka. Jego życie będzie najpiękniejszym i najcenniejszym darem.
Ładuję...