Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Życie bywa tak okrutne... Dopiero co cieszyliśmy się, że udało się uzbierać pełną kwotę na zbiórce Krakersika, ba - nawet z górką... W międzyczasie padła diagnoza - miastenia... Mieliśmy w planach kolejne badania, ustalony plan działania na następne tygodnie, miesiące. Tymczasem Krakersik nie wybudził się po nocy, po prostu odszedł... Tak nam ogromnie przykro. Miał tylko 2,5 miesiąc.
DZIĘKUJEMY WSZYSTKIM ZA WSPARCIE!
Dziś wychodzimy do Was z prośbą o pomoc małemu Krakersikowi... Krakers ma dopiero 2 miesiące, a już tyle złego go spotkało.
Trafił do nas jako zaledwie 2-dniowy (!) maluch wraz z mamą i rodzeństwem, w wyniku jednej z interwencji. Już wtedy "właściciele" chcieli się pozbyć problemu, jakim były niechciane szczeniaki. Minęły tygodnie i psiak znów walczy o życie.
Krakersik kiedy do nas trafił był dziwnie zielonkawy, podejrzewamy, że od skażonych wód płodowych. Od początku też był słabszy od pozostałych psiaków, nie przybierał na wadze. Dłuuugo musiał być dokarmiany butlą (poza mlekiem od matki). Jest słabszy ruchowo, ma napady duszności podczas których traci oddech, czasem konieczna jest reanimacja. Jesteśmy w trakcie diagnostyki...
Na ten moment, poza oczywistymi badaniami krwi, miał też zrobiony tomograf jamy brzusznej i klatki piersiowej. Jesteśmy nadal w trakcie szukania przyczyny jego stanu zdrowia, ponieważ tomograf nie potwierdził i nie wykluczył wady zespolenia wrotno-obocznego, co było naszą obawą. Czekają nas dalsze badania, najprawdopodobniej skończy się operacją...
W chwili obecnej koszty diagnostyki już wyniosły ok. 2000 zł, koszt samej operacji to kolejne 4 tysiące...
POMÓŻCIE NAM, RATUJMY KRAKERSIKA!
Ładuję...