Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Szczęśliwa i wolna Krysia, kiedy tylko puściliśmy ją na padok, nie próżnowała! 🐎 Od razu zaczęła się tarzać i szaleć, a ja nie zdążyłam wyjąć telefonu, by to wszystko uwiecznić, bo widok tej szczęśliwej klaczy, która dzięki Wam żyje i ma przed sobą naprawdę wspaniałą przyszłość, był oszałamiający…
Krysia to bardzo sympatyczny koń jest przyjaźnie nastawiona do ludzi. Dostała od nas na powitanie mały poczęstunek, a wkrótce odwiedzi ją weterynarz i kowal. Teraz kiedy już nic jej nie grozi, a przyszłość okazuje się kompletnie inna, niż zapowiadały prognozy, może odetchnąć z ulgą. Jestem Wam bardzo wdzięczna i jeszcze raz dziękuję… W imieniu swoim oraz pięknej Krysi. ❤️😊'
Myślałam że uda się zabrać Krysię jeszcze przed świętami, ale niestety zabrakło 900zł. Handlarz zgodził się poczekać, choć namówić go łatwo nie było, a sytuacja była niepewna. Negocjacje trwały długo... Być może jeszcze dziś uda się coś zdziałać, ale póki co niestety Krysi jeszcze nie ocaliliśmy, choć wierzę że to już bardziej niż pewne że się uda. Musi jeszcze niestety bidulka chwilkę poczekać. Z całego serca dziękuję Wam za każdą pomoc i życzę wesołych świąt wielkanocnych.
Udało się zebrać całą zaliczkę dla Krysi, a nawet więcej, za co ogromnie Państwu dziękujemy! Dla handlarza niestety nie zrobiliśmy zbyt wiele... Dał mi czas do środy na zebranie kolejnej raty 3000zł, inaczej później nie będzie już kogo ratować. Od rana jestem zestresowana sytuacją, chciałam jakoś załagodzić to i poprosić o wydłużenie, ale usłyszałam tylko trzask słuchawki i sygnał rozłączenia.
Kochani, wiem że to naprawdę niewiele czasu, wyzwanie ogromne, mamy tylko chwilę, by dopłacić kolejną ratę za życie Krysi. To jedyne wyjście, jedyna nadzieja na to żeby się udało, więc muszę poprosić Was. Krysia czeka na pomoc, ale nie wiem jak długo jeszcze.
Dla Krysi dziś jesteśmy jedyną i ostatnią szansą na życie. Takich jak ona nikt nie chce ratować…
Drodzy Państwo, przychodzę dziś do Was z historią Krysi, staruszki, której światełko nadziei na wolność i życie jeszcze się tli, ale nie wiadomo jak długo. Krysia to starsza klacz, która całe życie musiała ciężko pracować w gospodarstwie. Niestety ją też dogonił czas i odebrał siłę fizyczną i sprawność.
Krysi nie dano możliwości odpoczywania na godnej emeryturze, w spokoju i bez stresu, mimo że od małego pracowała i wykonywała rozkazy. Dziś jej nagrodą jest jedynie wyrok śmierci. Historią jak wiele innych, lecz nadal nie mogę zrozumieć, ile zwierzę musi zrobić, by w oczach swojego pana zaistnieć i zasłużyć na nagrodę, a nie śmierć. Kolejny raz przekonuję się, że, choćby przyniosły setki tysięcy złotych zysku przez lata, to i tak dla niektórych ludzi na końcu to za mało…
Moi Drodzy, Krysia nie liczy już na wiele, dobrze wie, że miejsce, w którym się znalazła, jest jej ostatnią przystanią przed śmiercią. Smutne życie, które latami ciągnęło się bez zmian, dziś swój finał ma u handlarza. Możemy jeszcze to zmienić, tak jak mówiłam, nadal ta szansa istnieje. Wiem, że niewielu ludzi chce jej pomóc, ze względu na wiek. Ale ona tak samo, jak każde inne zwierzę w takiej sytuacji, nie zasługuje na obrzydliwą śmierć pod rzeźnickim nożem.
Handlarz dał mi czas do jutra, na wpłacenie zaliczki w wysokości 2500 zł. Jeśli się uda, później wyznaczy kolejny termin na spłatę pozostałej kwoty. Nie wiem, czy uda mi się przekonać Was do pomocy dla staruszki. Chciałbym, żeby tak się stało. Wzrok Krysi jest zrezygnowany i przepełniony bólem. Jeżeli nie odmienimy jej losu teraz, to nikt tego nie zrobi. Nikt nie chce ratować starych i wymęczonych życiem koni. A taka właśnie jest Krysia…
Bardzo proszę, jeśli chcesz i możesz pomóc wykupić Krysię przed śmiercią w rzeźni i podarować jej godną emeryturę wśród pozostałych szczęściarzy, dołącz do ratunku.
Każdy grosik, każda złotówka przybliży ją do ocalenia. Sama sobie nie poradzi, przez to, że jest „tylko” zwierzęciem, nie znaczy, że można ją oszukiwać i wykorzystywać. Wasza pomoc może sprawić, że Krysia nie zostanie tylko smutnym wspomnieniem i kolejną ofiarą.
Jeśli masz pytania, zadzwoń do mnie - Monika 570 666 540.
Dziękuję za pomoc. Zbiórka obejmuje wykup, transport, koszt diagnostyki, wizyty kowala oraz zakup paszy i suplementów.
Zobacz więcej na www.konikimoniki.org.pl
Ładuję...