Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Zbiórka pozwoliła na częściowe opłacenie kosztów zakupu auta.
Nasz samochód padł 😩
Niestety, ale należało się tego spodziewać. Nasze auto miało 20 lat i kosztowało 500 zł. Pomimo prymitywnych standardów, pozwoliło nam uratować wiele potrzebujących zwierzaków. Zawiozło, między innymi na operację ratującą życie huskiego, którego odebraliśmy w agonalnym stanie. Uratowało życie suczce z ropomaciczem, zabrało wyziębione szczeniaki z lasu,
woziło szczeniaki na szczepienia, oraz przewoziło psy do domów tymczasowych.
Takich akcji były setki. Niektórzy żartowali, że strach nim jechać, ale wsiadali i gnali na pomoc. Bo pomoc potrzebującym zwierzakom jest najważniejsza!
Pomimo naszych starań, padła diagnoza, że auta nie da się naprawić, tzn. żeby przywrócić mu sprawność i stan, w którym przejdzie przegląd rejestracyjny niezbędne byłoby zainwestowanie sporej sumy. Wszyscy specjaliści jednogłośnie stwierdzili, że nie opłaca się naprawiać 😔
Tylko że my auta potrzebujemy. Bez auta nas nie ma. Nie jesteśmy w stanie funkcjonować, podejmować interwencji, wozić zwierząt do lekarza, czy przewozić darów. To trochę tak, jak życie zwierząt, zależałoby od samochodu...
Postanowiliśmy się nie poddawać i pomyśleliśmy, że wspólnie damy radę. Chcemy kupić auto, które będzie miało właściwości auta dostawczego, a utrzymanie będzie kosztowało tyle, co taniego auta osobowego. Często zdarza się tak, że jedziemy na interwencje setki kilometrów od Wrocławia i okoliczności zmuszają nas do zabrania kilku, a nawet kilkunastu zwierząt. Nie zostawimy ich tam mówiąc, że nie mamy miejsca w aucie. Nasze twingo, choć jest 4-osobowym bardzo małym samochodem, nieraz zabierało po 10 psów. Ale było to bardzo niekomfortowe i niebezpieczne. I nie chodzi tu o nas, a o zwierzęta. Jechały stłoczone jedno na drugim. A przecież to często chore i obolałe zwierzęta. Największy problem był z dużymi psami, bo dosłownie nie mieściły się w tym samochodzie.
Dlatego, idealnie byłoby kupić taki samochód, który pozwoli ratować zwierzęta bez ograniczeń, który zapewni im w miarę komfortowe warunki i będzie bezpieczny. Przeprowadziliśmy wiele dyskusji z mechanikami i wszyscy doradzali nam, aby nie było to auto za 500 zł. Takie auta często wymagają sporych nakładów pieniędzy na remonty i często wychodzi to dużo drożej niż kupienie auta sprawnego za kilka tysięcy.
Dlatego podejmujemy to wyzwanie. Otwieramy zbiórkę na RATUJowóz, czyli auto do ratowanie zwierząt. Mamy cel, aby w 2021 roku uwolnić 30-60% psów z łańcuchów z województwa dolnośląskiego. Jeśli chcecie mieć w tym swój udział, prosimy dorzućcie się ile możecie do pojazdu. To inwestycja, która pomnoży szczęście wielu zwierząt.
Ładuję...