Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Stan przytuliska ....:(
8 szczeniąt z Łysych, z terenu Radys. Zabrane przez nas. Mama została u ludzi czeka na sterylizację.
Szczeniaki potrzebują na szczepienia,karmę, mama na sterylizację.
3 szczeniaki pojechały do domów stałych
Szczeniaki z Baranowa. 5 sztuk. Potrzeba na karmę, szczepienia i ponowne odrobaczenie.
Szczeniaki z Łysych.
Szczeniaki z Łysych
Ruda <3 Zabrana z osiedla zparoma innymi psami. Wyrzucona przez ludzi jak śmieć. Jest przecudowna, przyjazna, lgnie do człowieka.
Barry <3 koczował długo jako bezdomny, zanim się o nim dowiedzieliśmy. Wyglodzony i chudy. Nieufny. A teraz prosze jaki dzielny chłopak :)
Czarny <3 Uratowany ze złej przechowalni. Głodzony, w pchłach, nie odrobaczony i szczepiony. Stał na łańcuchu we własnych odchodach.
Ramona, sunia z 11 szczeniakami, wyrzucona w pole. Chodziła po wsi szukała jedzenia by wykarmić dzieci leżące w trawie, na bezludziu. Wzięte przez nas po tygodniu od urodzenia. Wygłodzone, chude. Jeden szczeniak odszedł.
Felek (czarno-brązowy) wywalony z rodzeństwem w okolicach Różana. Roczny chłopak. Były przez nas ratowane, wszystkie chore. Ledwo przeżyły, w tym Bella, która została u nas na stałe, konała nam na rękach.
Bryś, cudowny psiak, bardzo potrzebuje bliskości. Zabrany ze śląskiej przechowalni, z tragicznych warunków. W kojcu, bez budy, bez leczenia, szczepień. Wychodzuny, przelękniony, wycofany. Bał się życia. A teraz jest żywym, energucznym psiakiem.
Nigdy nie było tak źle... A psy potrzebują przecież leczenia, badań, zabiegów, kojców, karmy i leków.
Kojce są poniszczone, pogryzione. Psy chorują, potrzebują leków, specjalistycznej karmy, która tania też nie jest. Dwa psy czekają na kastracje, nie mamy preparatów przeciwkleszczowych. Psiaki zaraz będą chorować na babeszjozę. Zbiórki nie idą. Wielu rzeczy od miesięcy nie udało się zrobić. Od grudnia 2019 roku jest cholernie ciężko. To cud, że jeszcze istniejemy.
Tak wyglądają kojce - rozpadają się, a nas nie stać na zakup nowych.
Barry wysadza pyszczek przez druty, bo panele w kojcu są porozginane. Nie możemy pozwolić, by psy miały takie warunki!
Przytulisko istnieje tylko dzięki Wam - Darczyńcom. Jest ogromna ilość zgłoszeń dotyczących bezdomnych zwierząt i znęcania nad nimi, a nie mamy warunków, by je ratować.
Błagamy! W imieniu tych wszystkich, niewinnych i skrzywdzonych w dużej mierze przez człowieka zwierząt - pomóżcie! Bez Was, nie damy rady.
Prosimy choćby o najmniejsze wpłaty. Za wszystkie w imieniu Przytuliska i naszych podopiecznych z całego serca dzięki! Więcej o naszej działalności możecie przeczytać w tym poście: sprawdź tutaj.