Dajmy szansę Seniorowi

Zbiórka zakończona
Wsparło 246 osób
7 828 zł (78,28%)

Rozpoczęcie: 11 Marca 2023

Zakończenie: 31 Lipca 2023

Godzina: 23:00

Dziękujemy za Twoje wsparcie – każda złotówka jest cenna.
Razem wielką mamy moc!
Gdy tylko otrzymamy rezultat zbiórki, zamieścimy go na stronie.

Niedziela 5 marca 2023 roku mogła być ostatnim dniem jego życia. Gdyby zgłoszono nam go później, trudno byłoby dostrzec na polu pokrytym sporą warstwą śniegu tę psią skuloną z zimna i bólu sylwetkę. Na szczęście pomoc przyszła w porę. 

Seniora (takie otrzymał od nas robocze imię) natychmiast zawieźliśmy do lecznicy. Był przemarznięty, skostniały z zimna i choć otulony kocem, nawet nie poruszył się w samochodzie. W lecznicy natychmiast podjęto ratowanie psiaka i diagnostykę.

Jego stan określono jako ciężki.
Pies jest bardzo wychudzony i odwodniony, w sierści roiło się od pcheł. Nie miał siły stać na łapach. Badanie USG wykazało ogromnego guza nadnercza (nieoperacyjny). Stwierdzono też guzy gruczołów przyodbytowych i guza na tylnej łapie. Na lewym boku tułowia olbrzymia rana. Nie wiemy, co było przyczyną jej powstania, ale prawdopodobnie doszło też wtedy do perforacji klatki piersiowej, bo pod skórą był wyczuwalny gaz.

Na głowie również znajdują się rany. Możliwe, że to z powodu ślepoty psiak wpadał na różne przedmioty i dlatego kaleczył ciało. W lewym oku stwierdzono jaskrę wtórną, a w prawym całkowitą zaćmę. Stan uzębienia fatalny - w szczęce brak zębów, w żuchwie połamane kły. Obecny stan psa nie pozwalał wtedy na jakiekolwiek zabiegi chirurgiczne. Nasz nowy podopieczny został w szpitaliku. Podano mu leki, kroplówkę. 

Zostawialiśmy Seniora w lecznicy pełni obaw. Baliśmy się tego, co przyniesie ranek. Ale Senior zaskoczył wszystkich, nawet lekarzy. Już następnego dnia, w poniedziałek, po kolejnej dawce leków i kroplówce, nasz poczciwy staruszek wstał i dość żwawo, jak na jego stan, podreptał, by zrobić siusiu. Dużo pije, ma wielka ochotę na jedzenie... Niestety, jest zupełnie ślepy i miskę z wodą, czy karmą, trzeba mu podstawiać bezpośrednio pod pysk. Cieszyłyśmy się bardzo. Ale ciągle towarzyszyła nam myśl o tym, że ten psiak ma ogromnego guza nadnercza, który się kiedyś odezwie. To przecież tykająca bomba. Wiemy, że nie przedłużymy mu życia o lata, ale może o miesiąc, pół roku... Kto wie, ile mu życia zostało...

Senior mógł pozostać w szpitaliku tylko przez dwa kolejne dni. Niestety, najpóźniej w środę musiałyśmy go zabrać ze szpitalika, a jedynym miejscem, jakie mogłyśmy mu zaoferować to zimny kojec. I wtedy zdarzył się cud - odezwali się do nas wspaniali Ludzie, którzy zaoferowali Seniorowi dom tymczasowy. Mieli już doświadczenie w opiece nad psimi staruszkami, slepymi, schorowanymi, z niepełnosprawnością. 

8 marca Senior wyruszył do Warszawy. Jego tymczasowi opiekunowie od razu rozpoczęli działania, które mogą poprawić komfort życia naszego podopiecznego. Już 9 marca wykonano kontrolne badanie USG i okazało się, że ten spory guz 8,8 cm x 5,3 cm wywodzi się najprawdopodobniej z okolicy doogonowej części trzonu śledziony/ogona śledziony i jest operacyjny !!! Seniorek, jeśli ma mieć szansę, musi mieć operację jak najszybciej. Choć rokowanie jest bardzo poważne, nie możemy zwlekać. Już w najbliższych dniach Senior przejdzie kolejne badania krwi i echo serca. Operacja jest planowana na czwartek, 16 marca 2023 roku. Rana na klatce piersiowej ma dość rozległe tkanki martwicze. Opiekunowie smarują ją maścią, żeby je zlikwidować (rozpuścić) i ściągnąć, gdyż dopiero wtedy tak naprawdę zacznie się goić. 

W tym miejscu chcemy prosić o finansowe wsparcie. Nie znamy kosztów badań - na pewno nie będą niskie. Koszt operacji jest szacowany na około 4-5 tys. złotych. Seniorowi musimy zapewnić także suplementację i odpowiedniej jakości karmę. 

Borykamy się z problemami finansowymi. Brakuje pieniędzy nawet na karmę, opiekę weterynaryjną  dla innych naszych podopiecznych, a co mówić o takich kosztach...

Załączniki

Pomogli

Ładuję...

Organizator
0 aktualnych zbiórek
17 zakończonych zbiórek
Wsparło 246 osób
7 828 zł (78,28%)