Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Kochani, dzięki Waszym Ogromnym Sercom spłaciliśmy długi w lecznicach! Jesteście cudowni! To tylko dzięki Wam - my możemy nieść pomoc skrzywdzonym zwierzętom! Dziękujemy z całego serca za to, że jesteście!!!
Ufają nam. To u nas miało być bezpiecznie, miały być pełne brzuszki, miało być leczenie. To im obiecaliśmy. Obiecaliśmy, że już nigdy nie doświadczą tułaczki, że już nigdy nie będą głodne, że będą zdrowe, że poszukamy kochających domów. Obiecaliśmy...
Tak było do tej pory. Tak było, tylko te ufne futrzaki nie wiedzą, że to wszystko od jesieni było na kreskę... Leczyliśmy, bo jak odmówić kotu, który ledwo żyje, leczenia? Jak odmówić zrobienia badań? Jak odmówić przyjęcia pod opiekę kota, który nie ma nikogo? Na którym nikomu nie zależy? Który nie przeżyje bez nas? Nie potrafimy tego zrobić. Nie potrafimy przejść koło cierpienia obojętnie.
Faktury wystawione jeszcze pod koniec ubiegłego roku. Faktury, które będą wystawione lada dzień za leczenie tegoroczne. Uzbierało się tego ponad 25 tys. Ponad 25 tys. potrzebne na już... Dopóki nie zapłacimy, nie możemy leczyć. Dla nas to dramat.
Nie wiemy skąd wziąć taką kwotę. Dla nas to nasz koniec. Jeżeli nie opłacimy tego pójdziemy po prostu pod młotek. Bez pomocy czeka nas licytacja komornicza...
Nasze stowarzyszenie to 3 osoby, które kochają najmocniej na świecie swoich podopiecznych. Te futrzaste czworonogi są naszym całym życiem. Nie wyobrażamy sobie nawet, że to jest początek końca naszego azylu dla kotów... Azylu, w którym przebywa kilkadziesiąt kotów...
To niektóre z ratowanych przez nas czworonogów:
Pusia
Milka
Dziadunio
Bieluszek
Chrupka
Karmelek
Kapsel
Leoś
Bylibyście Państwo w stanie odmówić im pomocy? My nie. Nikt by nie był.
Ale ratujemy nie tylko koty. Pod naszą opieką były również wiewiórki i jeże.
Oni wszyscy nas potrzebują. Potrzebują leczenia, potrzebują opieki. Nie wiemy co będzie z nimi i z nami jak przestaniemy działać... Wiemy, że nie możemy się poddać. W najgorszym scenariuszu, jaki napisało nam życie, bez pomocy z Państwa strony, utoniemy.
Żal, łzy, bezradność. Strach przed kolejnymi dniami. Strach przy odbiorze telefonu. Strach przed pytaniem: czy mają Państwo już pieniądze na opłacenie faktur. Wiemy, że ten dzień niestety jest coraz bliżej a wraz z nim nasz koniec.
Koty po przejściach, koty kalekie, koty wiekowe, kociaki. Liczą na nas. Liczą na naszą pomoc. A my błagamy Państwa o ratunek. Nasze zadłużenie to nie pieniądze za samochód czy wakacje. Nasz dług to dług za ratowanie zdrowia i życia zwierząt. Zwierzęta są, były i będą naszą miłością, naszym życiem. Tak jak zapewne z większości Państwa, którzy to czytają.
Nie potrafimy pięknie pisać, potrafimy i chcemy działać. Działać dla nich. Dla naszych braci mniejszych. I dlatego prosimy z całego serca pomóżcie nam. Oni mają tylko nas. Może kolejne ocalone kocie życie to będzie życie ocalone właśnie przez Ciebie Darczyńco?
Ładuję...