Czy uda się je uratować? Trzy wystraszone psy, żyjące w ciemności w szopie

Od kilku lat przebywają zamknięte w szopie. Nie wychodzą na dwór, w środku nie mają budy. Dziś zbieramy na ratunek dla 3 psów, które chcemy zabrać i umieścić w dobrym schronisku dla zwierząt. Musimy tam interweniować z policją. Psy chcemy zabrać jak najszybciej. Potrzebujemy pomocy, aby opłacić ich ratunek i prowadzenie sprawy karnej.

Właścicielka psów to osoba niepełnosprawna umysłowo. Ale nie na tyle, aby nie poprawić im warunków. Nie chce jednak psom niczego zmienić. Nie chce też przyjąć pomocy. Sytuacja jest więc patowa, bo psy cierpią. Z ciemnej komórki wyglądają przez wygryzione deski w oknie.

Od kilku lat przebywają zamknięte w szopie i nigdy nie wyszły jeszcze na dwór. W środku nie ma budy, psy śpią na ziemi, w śmieciach. Zgłoszenie otrzymała jedna z miejscowych wolontariuszek, która nagrała film jak wygląda sytuacja na miejscu. 

Kobieta nie wyraża zgody ani na posprzątanie u psów, ani na przywiezienie im bud, ani na ich regularne wypuszczanie. – Nie i koniec… - takie jest jej stanowisko.

Psy nadal więc żyją w syfie i nic nie zapowiada końca tego dramatu. Musimy psy odebrać i umieścić w schronisku.

Sytuacje mamy więc taką:

- właścicielka psów dobrowolnie ich nie odda - musimy jechać tam z policją i zabrać psy za znęcanie się nad nimi

- gmina kosztów umieszczenia psów w schronisku nie pokryje, co nam już zapowiedziała i mamy sami za to zapłacić

- właścicielka żyje z pomocy społecznej, więc za pobyt psów w schronisku nie zapłaci.

Musimy szybko tam jechać i zabrać psy. Koszt przyjęcia psa do schroniska to 2,5 tysiąca netto. Brutto za 3 psy to kwota 9 tys. Dojazd na interwencję i przewiezienie psów do schroniska to kolejny 1 tys. zł. I kolejne koszty 1000 - 1500 zł. to prowadzenie sprawy karnej i administracyjnej - złożenie zawiadomienia, dojazd na przesłuchania świadków, rozprawy sądowe, administracyjne itp. 

Nie mamy takich środków. Utrzymujemy zwierzęta tylko z Państwa datków.  Pytaliśmy w kilku miejscach o nieodpłatne przyjęcie psów, ale niestety nie ma bezpłatnego miejsca w azylach dla psów. Ich utrzymanie kosztuje. W dodatku tym psiakom na pewno będzie potrzebna pomoc behawiorysty, lekarza, trzeba je wysterylizować, zaszczepić odrobaczyć.

Czy możemy liczyć na pomoc? Jeśli tak, poprosimy o choć najmniejsza wpłatę. Tu naprawdę liczy się każda złotówka. Im szybciej uzbieramy środki, tym szybciej będziemy mogli pomóc tym psiakom.