Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
No i stało się! Kolejne końskie życie uratowane! Niewielka, huculska dziewczynka opuściła piekło Skaryszewa, by zacząć nowe życie. Dzięki Wam wszystkim jest już bezpieczna. I choć w chwili wyjazdu nie posiadaliśmy pełnej kwoty na zbiórce, wyruszyliśmy na targ z przyczepą. Sam koszt wyjazdu wyniósł 1100zł (paliwo, viatol, wymiana dwóch opon w przyczepie). Na targu posiadaliśmy 3000 zł. Handlarz za klacz zaśpiewał 4200 zł. Targały nami emocje, nerwy i stres. Właściciel klaczy okazał się znanym, bez srupułów handlarzem. Wiedzieliśmy, że czeka na nią rzeźny tir. Los jednak zesłał Nam kolejnych Aniołów Joanne W. i Marcina T., którzy dołożyli brakujące 1200 zł. Nie mogłam powstrzymać łez... Dziękuję Wszystkim Aniołom, które zaciekle walczyły o życie skazańca ze Skaryszewa. Dziękuję także portalowi Ratujemy Zwierzaki za stałe wsparcie zbiórki.Po odliczeniu wszystkich kosztów, przy jednoczesnym zwiększeniu się zbiórki, kwota która w efekcie pozostała to 1.159,30 zł. Ze względu na dużą ilosć koni znajdujących się pod opieką organizacji środki zostaną przekazane na utrzymanie stada ocalonych koni.
Czy niemożliwe stanie się możliwym? Uratujmy ze Skaryszewa choć jedno końskie życie! Mamy 4 dni!
Sceny przemocy i pogwałcenia wszelakich praw zwierząt. Tyle tylko, że to nie sceny i nie obraz, to dzieje się naprawdę. Niektórym wydaje się, że to nie te czasy, że to niemożliwe. A ja mówię Ci, że to nie fikcja. To fakty, to rzeczywistość, to nasza Polska, a Ty jesteś Polakiem! W Twoim kraju mordują konie dla pieniędzy. A przy tym lejąca się wóda, bicie i rozrywka.
Na zdjęciu głównym widzicie konia, którego wykupiłam z targu w Pajęcznie - inne miejsce, taka sama mordownia. Kiedy go zobaczyłam, był chory, zasmarkany, umazany swoimi odchodami... Teraz? Sami spójrzcie.
Ciężko go rozpoznać, prawda?
Azyl Dla Koni na targach melduje się od kilku lat. W tym roku nie zrobiliśmy zbiórki na konia. Aż do dziś. Serce podyktowało nam, by zwrócić życie choć jednemu!
Ostatnie wspólne akcje pokazały nam, jak bardzo jesteście za naszymi końmi, jak wielką jesteśmy rodziną, jak wielką jesteśmy siłą!
Mamy tylko 4 dni, ale stajemy przed Wami, prosząc o wykup jednego! Czy stanie się cud i uda uzbierać się fundusze? Wierzę i nie lękam się!
Ładuję...