Ratujemy bezimiennego bezdomniaka!

Bezimienny wczoraj do południa miał super apetyt, dał się nawet pogłaskać i smarować rany!

Ze względu na stan zdrowia pełnimy przy nim więcej dyżurów.
Niestety popołudniu kotek osłabł, leżał zwinięty, nie chciał się podnieść i pędziliśmy ponownie do lecznicy.

Biedak został znowu w szpitaliku, przed nim kolejne kroplówki i zabiegi Prosimy trzymajcie kciuki

Widok jest straszny, jego spojrzenie mówi samo za siebie :( to koci szkielet, wrak kota

BARDZO DZIĘKUJEMY ZA WSPARCIE DLA KOCIAKA❤️ Dotychczasowe leczenie wyniosło już prawie 800 zł :( a przed nim dłuuuuga walka

Bezimienny jest już u nas‼️

Jest po zabiegu usunięcia martwicy i oczyszczenia ran. Rzuca się na jedzenie :( Spędzi pod naszą opieką najbliższe tygodnie, być może miesiące, przed nim długie leczenie, być może kolejne zabiegi :(

Nie wiemy co przyczyniło się do tak wielkiej rany, być może został pogryziony, być może gdzieś się zakleszczył, mamy nadzieję, że nie zrobił tego człowiek.

Jest po badaniach, wyniki niestety najlepsze nie są. Kotek jest bardzo wyniszczony, z tą okropną raną chodził bardzo długo, mimo wszystko ma ogromną wolę by żyć a my chcemy o niego walczyć.

Kochani, przed nami mega wyzwanie, opieka nad "dzikim" kociakiem z takimi ranami będzie wyjątkowo trudna, rany wymagają smarowania :( - prosimy - trzymajcie kciuki

BARDZO DZIĘKUJEMY ZA WSPARCIE DLA KOCIAKA❤️

Kotek jest po zabiegu usunięcia martwicy i oczyszczenia ran. Jest po badaniach, wyniki niestety najlepsze nie są ale ma siłę do walki. Trzymajcie kciuki

Aktualizacja wtorek, g.18
Kotek przeżył noc, jest po zabiegu, jest w trakcie badań.
Nadal jest w szpitaliku w lecznicy.
Jest wyniszczony, mimo ogromnego bólu ma siłę do WALKI.
Prosimy, trzymajcie kciuki
Dziękujemy z całego serca za wsparcie.