Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Drodzy Darczyńcy,
nikt nawet nie pyta o psy z tego miejsca. Nie miałyśmy sumienia odwieźć suk po kastracjach ani zdziczałych szczeniąt...
( Finka w oczekiwaniu na lekarza weterynarii. )
Nie są piękne, puchate, nie wzbudzają zainteresowania adopcją. Bardzo chcą żyć, mieć szansę na swojego człowieka
( Na zdjęciu Kama oczekująca na szczepienie. )
Cześć zrobiła olbrzymie postępy w socjalizacji, część czeka choćby na domy tymczasowe.
Karma, profilaktyka zdrowotna, samo utrzymanie tych psów to duże koszty.
Kochani, pierwszy szczeniak z tego miejsca znalazł dom.
Jedna z suń otrzymała dom tymczasowy i uczy się życia w bloku.
Nadal bardzo potrzebujemy Waszego wsparcia. Kolejne psy czekają na kastracje.
Kochani, bardzo trudno nam pomagać. Nie zebraliśmy środków nawet na pierwszą fakturę...
Cztery suczki zostały wykastrowane, koszty są duże.
Nadal są u nas choć są dzikie a opieka nad nimi to duże wyzwanie. Niestety w gospodarstwie nie ma warunków na wygojenie się po zabiegach.
Na miejscu zostały jeszcze suki (!)
Nie mamy środków na zabiegi.
Dwa szczeniaki są gotowe do adopcji.
Prosimy o pomoc.
Ogrom cierpienia i STRACHU przed człowiekiem, niekontrolowany rozród, zarobaczenie, choroby, psy są żywcem zjadane przez pchły.
Zgłoszono nam interwencję u starszego człowieka, który dużo mówi, wiele obiecuje, ale i tak robi swoje, a raczej NIE ROBI. Jedyne co mu wychodzi to zbieractwo zwierząt, zwierząt, które później okrutnie cierpią.
Całe obejście to jeden wielki śmietnik, wszyscy wiedzą, że to człowiek ciężki do współpracy.
Zwierzęta są dosłownie WSZĘDZIE, POUPYCHANE W RÓŻNYCH DZIWNYCH MIEJSCACH, BEZ DOSTĘPU DO WODY I ŚWIATŁA...
Były tu już interwencje różnych instytucji jednak zabrakło re kontroli i sprawdzania warunków. ZNÓW JEST DRAMAT.
Stado psów, koń, kozy, drób i szczury... Krowa została sprzedana dzień przed naszym przyjazdem na rzeź.
PRZYKRO PATRZYĆ NA TO WSZYSTKO, człowiek sam zgotował sobie taki los, ale dlaczego robi to zwierzętom?
Nikt dokładnie nie wie, ile jest psów - udało nam się odłowić 10 sztuk. Nie mamy zaplecza i środków na zabiegi, ALE PRZECIEŻ NIE MOGŁY SIĘ, TAM DALEJ ROZMNAŻAĆ za chwilę byłaby ich 100.
Prosimy Was o wpłaty, pierwsza sunia jest już po kastracji. Przed nami kolejne, kolejne i kolejne zabiegi. Prosimy o karmę i domy dla zwierząt. Bez Waszej pomocy nie uratujemy tych zwierząt!
Ładuję...