Przerażone, zagłodzone maleństwo woła o ratunek

Wsparło 26 osób
1 050 zł (35%)
Brakuje jeszcze 1 950 zł
Adopcje

Rozpoczęcie: 4 Lipca 2024

Zakończenie: 5 Października 2024

Godzina: 01:01

08 Lipca 2024, 21:33
Stefcia w szpitalu! prosimy o pomoc

 

Naszą malutką Stefcię musieliśmy biegiem zabrać do szpitala. Nie chciała jeść, dostała gorączkę, pojawiła się biegunka. Czekamy na informacje jak na szpilkach. Jest nawadniana, dostaje leki. Bardzo się boimy o Stefcię. Prosimy, pomóżcie nam uratować Stefcię. Musieliśmy zwiększyć zbiórkę, by pokryć koszty leczenia.

Ktoś napisał na lokalnej grupie  FB o pomoc dla malucha, który płacze gdzieś pod maską samochodu. Chwyciliśmy za transporter i pobiegliśmy  bez zastanowienia. 

Maleństwo płakało uwięzione gdzieś pod maska samochodu. Kompletnie samo. Ludzie włączyli się do pomocy. Maluszkowi udało się wyjść spod maski. Przerażone biegało wokoło  i wołało o ratunek. W końcu po kilku próbach trafiło w nasze ręce.

Potem biegiem do weta. Wszystkie kosteczki można  było policzyć tej biednej kocinie. Powinna ważyć 700 g, ważyła 370 g. Zagłodzona, brudna, przerażona. To był dla niej ostatni moment. Bez jedzenia i wody miała jeszcze przed sobą kilka dni życia.

Skąd się tam wzięła? Sama? Odłączone od matki maluchy zwykle trzymają się razem. Jedyne logiczne wytłumaczenie, że ktoś mógł ją wyrzucić. Kolejna ofiara ludzkiego okrucieństwa i obojętności.

Dostała na imię Stefcia. Rzuciła się na jedzenie. Jest bardzo drobna i chuda. Dostaje dobrą karmę. Na początku płakał ze strachu. Teraz z nowymi kocimi przyjaciółmi uspokoiła się. Pracujemy nad tym, by Stefcia odbudowała siły i zaufała człowiekowi.

Bardzo prosimy was o wsparcie na profilaktykę i utrzymanie Stefci. Musi dostawać dobrą karmę i suplementy, by zdrowo rosnąć. Pomóżcie uratować malutką Stefcię!

Pomogli

Ładuję...

Organizator
7 aktualnych zbiórek
225 zakończonych zbiórek
Wsparło 26 osób
1 050 zł (35%)
Brakuje jeszcze 1 950 zł
Adopcje