Uratujmy Pegaza! To jego ostatnia szansa 💔Do środy mamy czas Pegaz w Czwartek zakończy życie 😪

W cichym zakątku świata, gdzie czas płynie nieubłaganie, rozgrywa się tragiczna historia. Jest to opowieść o stracie, bólu i samotności, która zaklęła los jednej duszy w melancholię. Przemyślane decyzje i chciwość ludzi sprawiły, że świat Pegaza, 24-letniego wałacha, rozpadł się jak sennie utkany sen.

Pegaz spędził całe swoje życie w służbie dla ludzi, ciężko pracując, niosąc na swych mocnych plecach obowiązki, które przynosiły korzyść innym. Był towarzyszem nie tylko w ciężkich pracach, lecz także w samotności wieczorów, gdy gwiazdy świeciły na nocnym niebie. Lata płynęły spokojnie, ale nagle los, który nie zawsze jest sprawiedliwy, postanowił przerwać spokój Pegaza.

Właściciele, którym Pegaz oddał lata swej młodości, zatracili w sobie cień ludzkiej współczucia. Zamiast uczciwej emerytury i spokojnego odpoczynku, wałach znalazł się w rękach bezdusznych handlarzy. Jego przeznaczenie zaczęło mrocznie kształtować się w kierunku rzeźni, a serce Pegaza wypełniło się smutkiem i strachem.

Życie Pegaza toczyło się w bólu rozstania z tym, co znał, i lęku przed nieznajomym, co miało nadejść. Jego oczy, które kiedyś lśniły radością, teraz tęskniły za bezpiecznymi pastwiskami i ciepłym dotykiem ludzkiej ręki. W cieniu rychłego pożegnania ze światem, który znał, Pegaz potrzebuje pomocy.

Niniejsza zbiórka staje się ostatnią deską ratunku dla niego. Niech ludzkie serca połączą się, byśmy mogli odwrócić ten niegodziwy los i zapewnić Pegazowi godne, spokojne zakończenie. Niech ta opowieść o smutku przemieni się w historię nadziei, gdzie wspólne działanie ludzi sprawi, że Pegaz zamiast pójść na rzeźnię, znajdzie schronienie i ciepło przyjacielskich dłoni.

Kwota zbiórki obejmuje wykup, transport, pasze, pierwsza wizytę weterynaryjną.