Polska wieś i psy. Pomóżcie opłacić kastrację i szczepienia!

Polska wieś i jej rzeczywistość...

Mam psa, w sumie to nikt nie wie po co, ale trzymam go w jakiejś zagrodzie na łańcuchu, rzucę jakieś resztki ze stołu, stary suchy chleb namoczony w wodzie, przecież jak popiją zieloną ślumpą to nie umrą. A co tam! Czy ktoś tam słyszał o kastracji? Ależ gdzie tam! Po co kastracja, szczeniaczki są słodkie, komuś rozdam, a suczka jest przecież "spełniona". Niech wisi na tym krótkim łańcuchu, przecież ma co "żreć".

Britney udało się wyciągnąć z tej patologi wraz z jednym szczeniakiem, pozostałe zostały rozdane... Teraz prosimy o wsparcie w pokryciu kosztów kastracji i szczepień suczek! Dostały szansę na nowe życie!

Obie będą do adopcji.