Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Spójrzcie na niego. Przecież to jedna kupka nieszczęścia. Jak taka bieda miała sobie poradzić w schronisku? Jak funkcjonował w kojcu - gdy deszczowo. gdy słońce, gdy mróz? Chora skóra, łyse placki, piecze, swędzi… Koszmar.
O pomoc dla niego poprosiła nas wolontariuszka jednego z mazowieckich schronisk, które nie miało możliwości diagnostyki i leczenia psiny. Skontaktowaliśmy się z kierownictwem i biedak dostał szansę!
Nie wyleczymy go kąpielami, choć oczywiście to podstawa, by złagodzić podrażnienia umęczonej skóry. Potrzebna jest pomoc specjalisty. Bo aby pomóc, najpierw trzeba wiedzieć, co psu dolega. Nic na oko.
Pomożecie?
Ładuję...