Czy uda się wyremontować nową siedzibę Fundacji?

Wsparło 550 osób
18 601 zł (53,14%)
Brakuje jeszcze 16 399 zł
Adopcje

Rozpoczęcie: 18 Sierpnia 2023

Zakończenie: 31 Grudnia 2024

Godzina: 23:59

25 Marca 2024, 10:19
Pierwsze pomieszczenia gotowe

Na dzień dzisiejszy zdrowe koty udało się przenieść do  kociarni. 


Niestety  około 18 kotów nadal  przebywa  w  mieszkaniu.  
Nie  mamy szpitala (zlokalizowany będzie  w  drugiej części budynku, która  czeka  na  remont)
Nie  mogę również przyjmować nowych kotów, nie  mamy jeszcze  zrobionej kwarantanny.  


W miesiącu marcu powinniśmy skończyć korytarz, i biuro fundacji. 


Ostatnio dojechały  kolejne  płytki, które będą wykorzystane  w kwarantannie.  
Niestety  brak funduszy blokuje prace  na  drugiej części budynku.
Nie  mamy jeszcze  pomieszczenia  dla  małych kotów, które  powstanie  w drugiej części, dlatego niestety też nie mogę  przyjmować  małych kotów. 

Bardzo proszę Was o wsparcie. 
Od tego zależy kiedy uda się wyremontować budynek  całkowicie i w  końcu będę mogła  działać  tak  jak  chciałam od  poczatku. 

Dach niestety  też   w  tym roku  wymaga  remontu, póki co jest połatany ale na  długo to  nie  wystarczy :( 

Pokaż wszystkie aktualizacje

22 Stycznia 2024, 00:15
Kolejny etap remontu...

Jest powiedzenie „Każda Marta jest uparta”
I w moim przypadku sprawdza się to w 100%
Idę do przodu... Mój cel?
Przenieść koty do nowej siedziby w 2024 roku.
Rok 2023 dobiegł końcowi...
To był ciężki rok... Zarówno pod względem ilości zgłoszeń, obrażeń zwierzaków, słabej adopcji a mi dodatkowo sen z powiek spędzał remont siedziby.

Na szczęście Mariusz z Karolem w sierpniu odwalili kawał dobrej roboty. Dzięki ich ciężkiej pracy znowu poczułam przypływ sił i nadziei, że uda się wyremontować budynek...
Ocieplili sufit na pierwszej większej części siedziby, postawili ścianki działowe, dzięki czemu powstały pomieszczenia:
kwarantanna
główna kociarnia
kotłownia
magazyn
biuro
brudna łazienka (pomieszczenie do kąpieli psów, mycia kuwet, misek, prania legowisk zwierzaków oraz wc)
łazienka socjalna
Do tego Ernest z tatą, którzy zajmują się elektryką u mnie również pomagali przy rzeczach niezwiązanych z elektryką. Za co bardzo im dziękuję.

Abym mogła ruszyć z kolejnym etapem, potrzebowałam przede wszystkim kogoś, kto będzie mógł położyć płytki, zrobić gładzie na sufitach zamontować futryny, drzwi, okna w dwóch pomieszczeniach (magazyn, biuro). Jako pierwsze i najważniejsze pomieszczenia dla mnie to główna kociarnia, kwarantanna i brudna łazienka. Kupiłam drzwi do wszystkich pomieszczeń i okazało się, że jeszcze kilka stówek było w bonie do wykorzystania, więc od razu kupiłam kibelek i umywalkę. :) Ostatnio dokupiłam klamki też udało się w promocji dostać :) Zrobiłam rozeznanie wśród kilku firm i niestety nie stać mnie było na ich usługi... Na szczęście znalazłam człowieka, który podał rozsądną cenę. Mogłam myśleć już o tym, by zbierać kasę na potrzebne płytki...

I tu znowu zdarzył się cud... Firma Domex z Łasku podarowała mi płytki na kociarnię, kwarantannę i brudną łazienkę.
Piękne duże płytki 80 x 80 cm. Po raz kolejny baaaaaaaaardzo dziękuję za zaufanie i ten dar. To dla mnie ogromne wsparcie! Kilkanaście worków z klejem jeszcze miałam i mogliśmy ruszyć z remontem.

Na tę chwilę kociarnia jest już prawie gotowa. Zamontowane okno od magazynu, które z drugiej strony wychodzi właśnie w kociarni, zlikwidowany duży stary wentylator a zakupiony i zamontowany mniejszy. Są już gniazdka i przełączniki. Zakupiłam plafony na sufity 16 sztuk.

Zamontowana ościeżnica, drzwi i pomalować sufit i ściany.
Następne pomieszczenie, które będzie robione to brudna łazienka. Hydraulicy podłączyli kanalizację ze starym szambem, po remoncie trzeba będzie zamontować większe szambo, to nie nadaje się do dłuższego funkcjonowania.

Kotka ma uszkodzone  biodro i sztywną tylną kończynę. 

Sześć kotów zabranych z lasu w  Sulejowie.

Pies Pedro po bardzo dużym połamaniu miednicy.

A ja Was proszę o dalsze wsparcie zbiórki. Do celu brakuje 25500 zł. Każda złotówka podarowana przez Was jest przeznaczona na wyremontowanie siedziby.

Za te pieniądze będę mogła wykonać kolejne prace. Zakupić okna do drugiej części budynku, kupić materiał do wykonania boksów w kwarantannie i szpitalu, kupić płytki i klej do kolejnych pomieszczeń. To  dla  prawie  50 zwierzaków, które są pod moją opieką.

13.02.2019 roku udało się  zakupić budynek  po byłym  sklepie  GS-u. Niestety  przyszła  wtedy  pandemia  i posypało się wszystko. Ceny materiałów, usług poszły o ponad 100%  w górę...

Od czasu zakupu zrobiłam tyle na, ile pozwoliły środki finansowe.
- betonowe ogrodzenie
- ocieplona  podłoga
- rozłożona  hydraulika 
- nowa podłogowa wylewka w  budynku
- podarowane płytki podłogowe  położone w  całym budynku
- naprawiony  dach
- zakupiony materiał  na  ocieplenie  sufitu
- zakupiony i podłączony nowy piec na  pellet
- zakupione kaloryfery do wszystkich pomieszczeń
- założone  rolety zewnętrzne
- wykonana na wymiar i podarowana  furtka i brama  zamontowane.

Od kilku  dni trwa  kolejny etap remontu. A wszystko to dzięki dwóm mężczyznom. Mariusz i Karol to moi bohaterowie. Mariusz od samego początku mi pomaga, gdyby nie jego pomoc byłabym nadal w czarnej du... Teraz poprosił o pomoc przyjaciela Karola, który na co dzień mieszka i pracuje w Szwecji.

I właśnie kilka dni temu Karol przyjechał do Polski na kilka dni... Zamiast odpoczywać, przyjechał, by od świtu do wieczora, a nawet i późnej nocy ciężko pracować. Przywiózł ze sobą bardzo dużo materiału, sprzęt, a przede wszystkim siebie, czyli wiedzę i doświadczenie i ciężko pracującego człowieka. Dzięki jego wsparciu zaoszczędziłam kilkanaście tysięcy zł, które musiałabym wydać na materiał i firmie za robociznę.

Pierwsze powstaną kwarantanna, kotłownia, magazyn, który tymczasowo będzie szpitalem, oraz główna kociarnia. Spróbuję też uruchomić łazienkę z toaletą. Udało się ocieplić sufit na przedniej części budynku. Remont zaczynamy właśnie od tej części budynku. Pomagali przy tym również Ernest i Pan Jan którzy zajmują się u nas elektryką, za co bardzo im dziękuję. W sobotę Mariusz i Karol pracowali przez 16 godzin. Zawzięli się i udało się zrobić sufit płytą g-k. Jestem pełna podziwu dla ich sił i determinacji. Codziennie po kilkanaście godzin ciężko pracują. 

Powstały ścianki od pomieszczeń na tej stronie. Zamówione okna, powinny przyjść lada dzień. Jednak by to wszystko zrobić, potrzebne są środki finansowe. Zakupiłam płyty gk oraz kilka innych potrzebnych rzeczy. Już za same płyty będzie faktura na ponad 8000 zł do zapłaty. Okna to kwota prawie 1000 zł. Faktury będą systematycznie dorzucane do zbiórki.

Bez Waszego wsparcia nie dam rady. Tylko dzięki Wam udało się już tyle zrobić, ale to nadal mało.
Na tą chwilę nie mogę tam przenieść zwierząt. Nie ma miejsca w którym będę mogła myć kuwety, miski. Nie ma wydzielonego miejsca dla kotów zdrowych, dla chorych. Chcę przenieść tam właśnie koty zdrowe a koty na leczeniu zostaną w bloku, by łatwiej mi było opiekować się nimi.

Udało się też załatwić koparkę, która ściągnęła mi ziemię z przodu budynku bym mogła bez problemu bramę otwierać i wyrównała teren. Udało się już tak wiele zrobić, ale to ciągle za mało by zwierzaki przenieść. Około 45 zwierząt czeka na bezpieczne miejsce. To dla  zwierząt  po przejściach, skrzywdzonych,  porzuconych bym mogła uwolnić  ich od natrętnych sąsiadów.

Ten pies do 1.08.2023 żył w  szafce kuchennej, na  metrowym łańcuchu. Teraz jest już bezpieczny 

Pchły zrobiły spustoszenie na  ciele kota :(
Teraz  futro  powoli odrasta.

Tej kruszyny nie uratowałam :( 
Odeszła  zagłodzona  żywcem...

5.06.2023 trafił do  nas  kot  w typie  maine coona, który  był skrajnie  zagłodzony. Żółtaczka, skutkiem uszkodzonej wątroby, odwodniony.
Dziś 20.08.2023 Fenix odradza się... zniknęła  żółtaczka, wątroba  ma się lepiej.  Kot  ma  apetyt  i zaczyna  sam domagać  się jedzenia. 
Jeszcze daleka  droga  przed  nami  ale jest  światło w tunelu...

 Niewidomy Wonder w skutek  postrzału  w głowę


Starość  jest smutna.... 
Pekińczyk Tuptuś porzucony, z chorym sercem, padaczką, nietrzymający moczu, agresywny wobec ludzi, niewidomy na  jedno oko

To tylko kilka  zwierząt, które trafiły do  mnie w ostatnim czasie...  

Załączniki

Pomogli

Ładuję...

Wsparło 550 osób
18 601 zł (53,14%)
Brakuje jeszcze 16 399 zł
Adopcje