Krzywa główka to nie wyrok

Takie kocie dziecko zostało znalezione przy ruchliwej drodze na Podlasiu. Na pierwszy rzut oka widać było duże oczy na dziwnie skrzywionej główce.

Felek miał dużo szczęścia - szybko znalazł dom tymczasowy i bardzo dobrze egzystował ze swoją ułomnością. Jego inność najlepiej widać kiedy nasz chłopaczek kuszony jest przysmakiem, a on nie obraca głowy, tylko obraca się całym swoim ciałem. Dodatkowo często źle odmierza odległość i nie trafia w skoku na przedmioty. Często, w trakcie zabawy, zarzuca bez kontroli zadkiem - ten odruch fachowo określony został przez neurologa jako deficyt postawy w kończynach po stronie lewej.

Felek ścisnęliśmy do Warszawy, aby zapewnić mu diagnozy u najlepszych specjalistów. Pierwsza z nich mówi o prawdopodobnych torbielach w uchu wewnętrznym lub niedorozwoju ucha wewnętrznego, lub o zmianach zapalnych. Żeby mieć pewność, co robić dalej, wskazany jest rezonans magnetyczny głowy - koszt takiego badania to 1200 zł. Do tego dochodzi wstępna diagnostyka oraz obowiązkowe badania krwi.  

Rezonans wyznaczony jest na 20 grudnia. Do tego czasu musimy uzbierać tę sumę, bo płatności nie da się odroczyć. Czy możemy liczyć na mały świąteczny prezent dla Felka? Każde 5, 10 czy 50 zł zbliża nas do celu.