Na co choruje Lady? Pomóżcie nam uratować psie życie!

Zbiórka zakończona
Wsparło 61 osób
2 000 zł (100%)
Adopcje

Rozpoczęcie: 14 Kwietnia 2022

Zakończenie: 31 Maja 2022

Godzina: 23:59

Dziękujemy za Twoje wsparcie – bez Ciebie nie udałoby się zebrać potrzebnej kwoty.
Razem wielką mamy moc!
Gdy tylko otrzymamy rezultat zbiórki, zamieścimy go na stronie.

Poznajcie Lady. Suczka ma 14 lat i przeszła w życiu sporo. A teraz przypałętała jej się choroba neurologiczna... Jaka? Tego właśnie musimy się dowiedzieć - i po to jest ta zbiórka.

Historia Lady nadaje się na film. Psinka została wzięta ze schroniska przez parę, która stwierdziła, że jednak nie daje rady finansowo i przekazała suczkę znajomemu. Niestety - znajomy był bezdomnym i mimo dobrych chęci, nie zajmował się najlepiej swoją psią przyjaciółką. Tułali się oboje po pustostanach, Lady robiła się coraz bardziej zabiedzona, dramatycznie schudła - nic dziwnego, skoro nie jadła pełnowartościowych posiłków... Aż w końcu, szczęśliwym zbiegiem okoliczności, trafiła do dobrego domu - do pani Moniki. Dostała dach nad głową, pełną miskę i dużo miłości. I to już mógłby być happy end... Ale nie tym razem.

W 2019 roku pani Monika miała wypadek samochodowy, w którym połamała obie nogi. Lejdi siedziała wtedy z tyłu auta. Gdy panią Monikę zabierali do karetki, w przebłyskach świadomości pojawiała się panika: co stanie się z suczką? Gdzie teraz trafi, co będzie dalej? Ostatecznie straż zawiozła Lejdi do schroniska. Historia zatoczyła krąg.

Pani Monika przeszła operację, zamontowano jej śruby w nodze - jak sobie możecie wyobrazić, wszystko to okupione zostało ogromnym cierpieniem. W tym czasie poprosiła kolegę, by sprawdził, co dzieje się z jej ukochaną psiną. W schronisku okazało się... że Lady nagle przestała chodzić na tylne łapy! I prawdopodobnie nie był to skutek wypadku - badania nie wykazały zmian w kręgosłupie ani uszkodzenia kości.

Gdy po dwóch miesiącach pani Monika wróciła do względnej sprawności, pojechała odebrać psa. Początki nie były łatwe. Lady ciągnęła tylne łapy, na przednich się podpierała - trzeba było znosić ją po schodach na ręczniku. Całe szczęście pani Monika zamieniła kule na ortezę - inaczej byłoby jej jeszcze ciężej.

Wtedy pierwszy raz pojawiła się sugestia: trzeba zrobić Lady rezonans. Niewyobrażalne na temten moment koszty. Na domiar złego druga suczka pani Moniki zachorowała na raka - nowotwór złośliwy, przerzuty, trudna śmierć... Czy może być gorzej?

Okazuje się, że może. W lutym tego roku Lady poczuła się bardzo źle. Wymioty, paraliż, nadwrażliwość na światło i dźwięk. Suczka odwiedziła neurologa; weterynarz po wstępnych badaniach wykluczył padaczkę, pojawiło się podejrzenie zespołu przedsionkowego. Badania krwi nic nie wykazały. I znów wskazanie: trzeba zrobić rezonans. Do tego jeszcze punkcję.

Na razie zostało wdrożone leczenie objawowe - po lekach Lady czuje się nieco lepiej. Jednak wciąż jest to działanie we mgle...

Bardzo chcielibyśmy się dowiedzieć, jak dalej leczyć Lady. Jako EKOSTRAŻ obiecaliśmy wesprzeć diagnostykę - koszt rezonansu to ok. 2 000 PLN. Pani Monika z uwagi na ciężką sytuację finansową, nie jest w stanie pokryć sama takiego wydatku - ogromne pieniądze przeznacza już na jej leczenie objawowe.

PROSIMY, POMÓŻMY WSPÓLNIE TYM DWÓM WSPANIAŁYM DZIEWCZYNOM - LADY I PANI MONICE! OBIE DUŻO W ŻYCIU PRZESZŁY. Niech poczują ludzką dobroć!

Załączniki

Pomogli

Ładuję...

Organizator
26 aktualnych zbiórek
212 zakończonych zbiórek
Wsparło 61 osób
2 000 zł (100%)
Adopcje