Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Kochani, maluchy znalazły bezpieczny domek gdzie są kochane i rozpieszczane :) Serdecznie dziękujemy za włożony wkład.
Sprawa mamy w dalszym ciągu jest w toku. Jednak nie wiemy czy się uda jej pomóc.
Kilka dni temu na jednej ze zwierzęcych grup pojawił się apel dotyczący kolejnych porzuconych zwierząt. Dwa szczeniaki oraz prawdopodobnie ich mama - średniej wielkości przerażona suczka. Mimo wielu prób podjętych przez hycla - jej złapanie okazało się nierealne.
Zgodnie z obietnicą udaliśmy się dziś do Iłży, pełni nadziei na złapanie psiej mamy. Widzieliśmy ją przez dosłownie 5 sekund - skryła się na polu za maleńkim krzaczkiem, uciekła na widok zwalniającego samochodu. Na filmiku widać, ile ma przestrzeni - może się z nami długo "bawić".
Po rozstawieniu klatki łapki oddaliliśmy się - niestety, mimo wielogodzinnego oczekiwania, nie udało się. Sunia zapewne oddaliła się od miejsca, w którym pojawił się człowiek. Na sam koniec przeszukaliśmy lasek brzozowy, przeszliśmy całe pole... ani śladu.
Drodzy, jedno jest pewne! Ona sobie nie poradzi - w pobliżu brak zabudowań! Nie mogliśmy zostawić mieszkającemu niedaleko przemiłemu panu hyclowi klatki łapki, gdyż sami ją pożyczyliśmy. Sytuacja jest skomplikowana. Zostawiliśmy jej pożywienie, poprosiliśmy Pana hycla o dokarmianie psiny - nie wierzymy, że uda się ją złapać bez klatki. Nie chcemy nawet myśleć, jak ona bardzo się boi, nie chcemy wiedzieć, co zrobił jej człowiek.
Zabraliśmy do Warszawy dwa już wczoraj zabezpieczone przez hycla maluchy - ich wiek oceniany jest na około 8 tygodni. Szczenięta są bardzo zaniedbane, mają ogromne twarde brzuchy, masę pcheł, przyklejone do sierści odchody. Test na parwowirozę wyszedł ujemny. Jedna z suniek - Hela, wyraźnie gorzej się czuła. Czekamy na wyniki krwi. Zostały w szpitalu. Podano im środek na pchły, odrobaczenie, wyczyszczono uszy - podano leki. Hania waży prawie 2 kg, merda nieśmiało ogonkiem, nie boi się człowieka. Hela waży prawie 4 kg, nieśmiała, spanikowana. Po otrzymaniu jedzenia wyraźnie się uspokoiły.
Drodzy - zwracamy się z wielką prośbą o wsparcie finansowe - wierzymy, że uda się uzbierać pieniążki potrzebne na dalszą opiekę weterynaryjną, klatkę łapkę (zostawimy hyclowi z prośbą o pozostawienie na noc i regularne sprawdzanie)- to jedyna szansa. Koszt samej klatki pułapki to 1490 zł. Bardzo prosimy o wsparcie.
Ładuję...