Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Dziękujemy za Wasze ogromne serce.❤️
Jesteśmy wzruszeni tak dużym i szybkim odzewem! Dzięki Wam opłacimy operację Rolnika!
Dziękujemy, że jesteście z nami dla bezdomnych zwierząt!🐾
Koty takie jak Rolnik cierpią w ciszy, powoli... Nie ma spektakularnych ran, nie skarżą się. Dobrze znoszą ból. Ich krzyk o pomoc jest niemy. Możesz przejść obok i nie zauważyć.
(Kocurek kiedy trafił do schroniska)
Oto Rolnik. Jest cichy, nieśmiały. Właściwie niewidzialny... Nieważne jak mało mu dasz: miseczkę mokrej karmy, parę przeciągnięć ręką po grzbiecie, przyjmie to z wdzięcznością i pokorą. Nie poprosi o więcej. Choć pewnie chciałby mieć więcej: swojego człowieka, rękę do głaskania, ciepło, poczucie bezpieczeństwa, miejsce na wygodnej kanapie... Tylko że on nie wie, że na to zasługuje. Nie wierzy, że mógłby to mieć.
Pogłaskany wręcz odpływa z błogości: ociera się, mruczy. Gdy przestaniesz go głaskać, po chwili schowa się w jakiś kącik. Zaśnie. Będzie śnił, że głaszczesz go dalej.
Gdy go boli, nie skarży się. Cichutko zwija się w kłębek. Cierpi w milczeniu.
Nie wiemy, jak długo walczył z bólem. Żył na ulicy. Nic spektakularnego. Zepsute zęby, podwinięte powieki. Aż w końcu nie mógł już jeść.
Rolnik nie wierzy, że można go kochać, że zasługuje na coś więcej, niż odrobina uwagi. My w to wierzymy! Wierzymy, że znajdzie miłość, szczęśliwe życie i dom! Ale najpierw trzeba go uwolnić od bólu.
To długa droga. Za Rolnikiem są już dwa zabiegi ekstrakcji zębów i korekta powiek. Kocurek został też wykastrowany. Teraz powoli dochodzi do siebie, a my zostaliśmy z rachunkami do zapłacenia. Rachunkami za dwie operacje, badania, leki, mokrą karmę convalescence.
(Oczy Rolnika przed zabiegiem)
(Rolnik po zabiegu)
Kochani, pomożecie? Wesprzecie nas w walce o zdrowie i szczęście Rolnika? Wiemy, że łatwo go nie zauważyć. Nie mamy spektakularnych zdjęć. Po prostu nie zawsze na zdjęciach da się uchwycić ból...
Ładuję...