Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Zaczęliśmy, 3 razy w tygodniu wyjazdy , każdy wyjazd to 150-200 zł , do tego podkłady, pampersy do pływania i paliwo do samochodu.
Rehabilitacja pół roku to koszt ok.12 tys.
Wiemy, że wielu powie, że nie warto, po co? Sami bijemy się z myślami.....skąd na to środki, czas i siły mając obecnie tylu innych Podopiecznych.
Jednak to psie dziecko ... zdane tylko na nas i skazane na niepełnosprawność przez skrajną głupotę i nieodpowiedzialność ludzi - może oczekiwać odrobiny wsparcia. Tylko Ona nie oczekuje...Ona się cieszy każdym dniem, naszym powitaniem, chwilą uwagi, pełna michą.....można się uczyć od niej...czerpać tą energię :-) pokochaliśmy tego naszego ŁOBUZA...i będziemy wspólnie próbować poprawiać jej komfort życia.
Mamy nadzieję, że nie zostawicie nas samych, zawsze możemy na Was liczyć ! DZIĘKUJEMY
Nasz Pampersiak Rondzia dzisiaj pojechała ze mną na "wycieczkę". Teraz czeka nas ze wstępnych prognoz ok.pół roku rehabilitacji 3 razy w tygodniu....i może chodzenie rdzeniowe uda nam się uzyskać. Niestety Rondzia będzie psem niepełnosprawnym....a to jeszcze psie dziecko
Rondzia w wyniku wypadku miała silny obrzęk rdzenia. Wykonano tomograf, mielograf. Podawano dożylnie steryd. Wróciła do nas. Niestety jest niepełnosprawna. Nie tracimy jednak Nadziei i jak tylko samopoczucie się poprawi (ustaną wymioty) będziemy konsultować podanie komórek macierzystych i pewnie wyjazdy na rehabilitację. Nie poddajemy się jeszcze ! DZIĘKUJEMY ZA WSPARCIE !
Rondzia bardzo dziękuję za wsparcie Wam Kochani. Rokowania ostrożne w kierunku niepomyślnych :-( na zdjęciu Rondzia pod 24 h wlewem dożylnym sterydów. Walczymy!
Samo południe, samo centrum miasta. Niedziela. Przy Rondzie potrącony pies, ciągnie nogi... Na imię dostała Rondzia, wstępna diagnostyka nie pozwala na pełną diagnozę. Zostaje Grudziądz lub Legionowo.
Koszty przy Boni sięgnęły prawie 20 tys., przy Cichym ponad 10 tys. a to nie były kręgosłupy a łapy i miednica. Maleńka jest przerażona...
Kwota zbiórki będzie modyfikowana ewentualnie po pełnej diagnostyce, na którą też potrzeba sporo (tomograf, może mielografia, może jeszcze coś). Sam pobyt w szpitalu w klinice to średnio kilkaset zł na dobę.
Mamy ją tak zostawić lub ewentualnie poddać eutanazji, bo miała pecha, bo ktoś nieodpowiedzialny nie zatroszczył się o nią? Pomóżcie nam o nią zawalczyć!
Ładuję...