Ron ma dopiero rok, a musiał mieć wyrwane prawie wszystkie zęby...

Ron to kocurek uratowany przed niechybną śmiercią... bardzo zachorował, słaniał się na łapkach, musiał trafić do lecznicy całodobowej.

Później przeniesiono go do zwykłej lecznicy, ale chwilę trwało, zanim ją opuścił. Na szczęście trafił do naprawdę superanckiego domu tymczasowego!

Niestety okazało się, że kocurkowi mocno śmierdzi z pyszczka, został więc zabrany na wizytę do lecznicy, która się w tym temacie specjalizuje. Okazało się, że mimo młodziutkiego wieku chorowanie bardzo odbiło się na zdrowiu Rona i konieczna była ekstrakcja wszystkich zębów policzkowych i siekaczy... Kły póki co zostały. 

Po prostu masakra. 

Kocurek jest już po tym ważnym i inwazyjnym, ale też niestety drogim zabiegu... Nie udało nam się opłacić zaległych rachunków za jego leczenie, ale za ten zabieg stomatologiczny musimy i to jak najprędzej... :( Błagamy o każde wsparcie. Zabieg z narkozą i rtg kosztował w sumie 1600 zł plus prowizja portalu.... :( Nie mamy teraz takich środków.