Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
😢 Około 10- tygodniowy maluszek. Z potworną infekcją bakteryjną. Ropa, wszędzie pod skóra pełno ropy. Maluszek waży tylko kilogram. Walka o jego życie trwa już od kilku dni.
Tak, walka o życie, bo nie wiadomo, jak taka infekcja może się skończyć... Przez kilka dni zupełnie bez życia, nie reagował, nie miał siły patrzeć. Dziś jest ciupeńko lepiej. Nie ma jak go brać na ręce, wszędzie gdzie się nie dotknie są szczeliny w skórce 😳 Głębokie kratery. Widać mu mięśnie i tkankę tłuszczową... A pod skórą kolejne ropnie. Cały czas na silnych antybiotykach. Dostał mnóstwo leków. Doktor mówi, że to cud, że żyje.
Są problemy z pielęgnacją, bo wciąż pojawiają się kolejne ropnie. Pękające. Myślałam, że widziałam już wszystko... W wyniku spadku odporności, szeregu niedoborów jakie występują u bezdomnych maluszków doszło do nadmiernego namnożenia się bakterii, co wywołało te objawy.
Brak leczenia najczęściej kończy się sepsą i śmiercią.
Prawdopodobnie do zakażenia doszło w trakcie trwania ciąży u matki, porodu lub podczas pielęgnacji przez matkę będąca bezobjawowym nosicielem. Tak !bezdomne kocice miewają w sobie tykająca bomby. Jeśli nie zabiją ich okaleczane są kocięta. Ile takich maluszków umarło w działkowych altankach? W potwornym cierpieniu?
Tu liczyły się godziny, stan szybko się pogarszał. Czy uda się ocalić życie Księciunia? Pokaże czas.
Ładuję...