Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Bardzo dziękujemy za wsparcie <3 Kicia znalazła dom stały <3
Na pewną posesję została podrzucona kotka. Właścicielka, której nie jest obojętny los zwierząt zaczęła ją dokarmiać. Jakiś czas później kotka (chyba z tej wdzięczności) urodziła 4 małe dzieciaczki. Karmicielka nie miała serca uśpić ślepego miotu. Po jakichś 2-3 tygodniach od porodu, kocia mama zniknęła. Nikt nie wiedział dlaczego. Wróciła parę dni później. Niestety - to, co zobaczyła karmicielka było wstrząsające... Kicia była ledwo żywa, słaniała sie na łapach, miała oderwaną wargę z jednej strony, a na oku krwiaka.. Nie wiadomo co sie stało.. Pogryzienie? Wypadek?
Miejscowy weterynarz przez 2 dni dawał kotce tylko zastrzyki. Przejęta kobieta zadzwoniła do nas i opowiedziała o całej sytuacji - nie zastanawialiśmy się nawet przez chwilę! W trybie natychmiastowym przewieźliśmy kicię wraz z małym do lecznicy. Dorosłej kotce został zszyty pyszczek, wykonano u niej także zabieg sterylizacji (bocznym cięciem). Maluchy obejrzał weterynarz, zostały odrobaczone i odpchlone, a pani karmicielka podjęła opiekę nad obolałą mamą i jej dziećmi.
Wszystkim w tej sytuacji spadł kamień z serca, że po raz kolejny sie udało. Jednak na nas - na straży - wisi jeden ciężar, który nazywa sie długiem w lecznicy :( Kochani, pomożecie nam? My robimy, co w naszej mocy, ile tylko sił nam starczy, jednak, jak wiecie, bez wsparcia finansowego jest to niemożliwe. Prosimy...
Ładuję...