Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Jak Rubin wyglądał chyba każdy dobrze pamięta. Psi szkielet, zarobaczony, anemia, ropiejące i zdeformowane łapy, odleżyny...
Na szczęście to już za nim! Rubin obecnie ma jeszcze wizyty kontrolelne na nasz koszt. Dzisiaj dostaliśmy FV za dotychczasowe leczenie i pobyt w szpitalu.
Dzięki lekarzom z lecznicy przy ul. Norwida w Puławach z ledwo żywego szkieleta udało się zrobić cudownego, radosnego i zdrowego psiaka ❤️
FV za leczenie wyniosła 4.991,03 zł, kwota została pokryta w całości z zebranych pieniędzy na zbiórce - 4.407 zł, natomiast brakującą kwotę - 584,03 zł pokryliśmy my.
Z całego serca dziękujemy każdemu z osobna kto dorzucił swoją cegiełkę do leczenia Rubina, dziękujemy każdemu za dobre słowo 🥰 Bez Was nasze działania nie miałyby takiego efektu 💓🤛
Ps. Rubinek ma nowy, wspaniały domek! Udało się!
RUBIN LADA MOMENT BĘDZIE MÓGŁ WYJŚĆ Z LECZNICY. SZUKAMY DOMU TYMCZASOWEGO, A NAJLEPIEJ STAŁEGO❗
Kochani, postanowiliśmy dziś przedstawić Wam małe podsumowanie naszego Rubina.
Jak dobrze wiecie, Rubin został odebrany przez naszą Fundację właścicielom. Był w agonalnym stanie, leżał na środku podwórka bez ruchu, nie był w stanie samodzielnie się podnieść... Dosłownie lał się przez ręce.
Psiak trafił natychmiast do lecznicy na ul. Norwida w Puławach gdzie nadal przechodzi leczenie, a lekarze otaczają go ogromną troską i profesjonalną opieką za co bardzo im dziękujemy. Rubin ma się dobrze, a nawet bardzo dobrze <3 dlatego przedstawiamy Wam poniżej zdjęcia "przed" i "po". Paskudna, ropiejąca i śmierdząca odleżyna już prawie nie istnieje, bardzo ładnie się goi i sierść zaczyna odrastać. Łapy też wyglądają lepiej! Rubin może spacerować bez bólu, bez sączącej się ropy i krwi.
Kości żeber, miednicy i kręgosłupa są coraz mniej widoczne, Rubin przytył już parę kg a to dopiero początek jego przemiany. Cały czas dostaje karmę bardzo dobrej jakości, którą mu podarowaliście <3 nadal jest w trakcie zwalczania pasożytów, doleczane są też łapy i odleżyna.
Rubin bardzo chętnie spaceruje, dziś chodził z nami prawie godzinę! Jest BARDZO przyjazny, nie wykazuje cienia agresji w stosunku do ludzi, lubi też dzieci. Jest bardzo spokojnym psem, pełnym pokory i miłości. Nie rzuca się, nie szarpie na smyczy, nie sprawia problemów. Powarkuje na inne psy, ale według lekarzy jest psem terytorialnym, przywiązanym do lecznicy, do pracowników i po prostu broni "swoich" ludzi i terenu. W lecznicy czuje się najbezpieczniej. Jest to jak najbardziej do wypracowania, z pomocą przysmaczków ten pies nauczy się wielu rzeczy <3
Wiek Rubina oceniono na ok. 10 lat. Szukamy dla niego DOMU TYMCZASOWEGO a najlepiej STAŁEGO! Jesteśmy w stanie dowieźć psa do nowego domu na terenie Puław i okolic, a także do Lublina i Warszawy. Zainteresowanych adopcją prosimy o wiadomość na priv lub tel. 500851385 / 533514674. Rubin zostanie wydany do adopcji po wyleczeniu. Rubina można odwiedzić w lecznicy TYLKO w obecności członka Fundacji.
Zbiórka Rubina trwa... Koszta na dzień dzisiejszy przekroczyły 3.000 zł
Znowu odwiedziliśmy Rubina. Tym razem z ogromnym i przy okazji bardzo ciężkim prezentem!
Pani która podarowała prezent Rubinowi chce pozostać anonimowa. Jednak nie musimy ujawniać jej danych by móc jej publicznie napisać DZIĘKUJEMY! <3 nie wiemy ile czasu zajmie Rubinowi zjedzenie wszystkich zapasów... wiemy na pewno, że taka ilość tak dobrej karmy pomoże mu w przywróceniu prawidłowej wagi i na pewno będzie smakować <3
Rubin wyszedł również na spacer. Chodzi coraz szybciej, jest śmialszy, nadal ma lekki dystans ale jest zauważalna różnica. Odleżyna bardzo ładnie się goi. Otrzymaliśmy również wyniki wycinków z łap - u Rubina występuje przewlekłe zapalenie mieszków włosowych, są głębokie ropne zmiany i zapalenie skóry przestrzeni międzypalcowych (pododermatitis). Na szczęście tkanki nie dają dowodów na chorobę autoimmunologiczną.
Rubin dostaje cały czas antybiotyki, leki zwalczające bakterie oraz leki na pasożyty. Nadal przechodzi leczenie stacjonarne w lecznicy ze względu na łapy, dużą ilość pasożytów trudnych do wyleczenia, którymi łatwo się zarazić. Ma również dokładnie oczyszczaną i stale kontrolowaną odleżynę.
Byliśmy w odwiedzinach u Rubina. Nadal jest słabiutki, ale dobra wiadomość jest taka, że przytył 1kg <3 Rubin waży 15 kg, ale to nadal o wiele za mało jak na takiego psa... na szczęście ten jeden kilogram robi sporą różnicę, na żywo zmiany są zauważalne, żebra nadal są wystające jednak ich kopuła nie jest już tak mocno zarysowana jak w dniu odbioru psa. Rubin nadal jest skrajnie wychudzony, ale ma apetyt.
Psiak został wykąpany, odleżyna zaczyna się goić, nadal czekamy na wynik wycinków z łap, które zostały wysłane do badań. Rubin nie przepada za spacerami, na dworze szybko się załatwia i sam wraca pod drzwi, najbezpieczniej czuje się w lecznicy. Psiak dostaje antybiotyki, leki przeciwko pasożytom (ma dirofilariozę i glisty) oraz wit. B12 domięśniowo ponieważ ma niedobory. Anemia która jest bardzo duża, jest na szczęście regeneratywna więc miejmy nadzieję, że z czasem będzie już tylko lepiej...
Dziś poza nami Rubin miał również innego gościa. Dziękujemy Pani Marcie za to, że przyszła odwiedzić go z nami Rubin nie jest na razie duszą towarzystwa ale cieszymy się, że mógł w końcu zobaczyć osobę dzięki której tak naprawdę żyje, bo gdyby nie zgłoszenie... ten pies byłby dziś martwy. I pewnie nadal leżałby na tym samym podwórku w tym samym miejscu co parę dni temu...
Dziękujemy Wam z całego serca za dotychczasowe wpłaty na zbiórce i prosimy o dalsze udostępnianie. Zostało niecałe 2.000 zł! Może razem damy radę...
Długo biliśmy się z myślami, czy Rubin ma szanse na przeżycie... Trafił do nas 3 dni temu w stanie AGONALNYM!
Odebraliśmy go właścicielom, którzy mieli go za wielkie zero, pozostawili go samego sobie na środku podwórka ledwo żywego... ale dziś, nareszcie po rozmowie z lekarzami weterynarii mamy informacje, które pozwalają nam na powiedzenie... WALCZYMY! NA PEŁNYCH OBROTACH! 💪🏻
Rubin tak naprawdę był na szali - przeżyje, czy nie przeżyje. Czekaliśmy na realną ocenę szans Rubina na wyzdrowienie. Było to bardzo trudne, ale po trzech dniach badań i narad uzyskaliśmy tak zwane realne, zielone światło. Uruchamiamy ZBIÓRKĘ na ratowanie Rubina!
Pies trafił do nas 3 dni temu. Został odebrany przez nas właścicielom w stanie agonalnym. Dosłownie lał się nam przez ręce... Skrajne wychudzenie, skrajne wycieńczenie, pies nie mógł stać samodzielnie na łapach, dziś nareszcie je samodzielnie i USG oraz inne badania nie wykazały zmian nowotworowych! Pies musi przybrać na wadze, bardzo dużo. Dzięki karmie, którą otrzymaliśmy od Was, ma zapas na ponad tydzień! Pies ma silną anemię, ale jest ona regeneratywna. Pies ma ogrom pasożytów, giargię, glisty, dirofiliarozę. Ma paskudną odleżynę na zadzie.
Nie ma zmian na płucach, dzięki Bogu! W najgorszym stanie są jego zdeformowane łapy. Wysłano wycinek do badań histopatologicznych.
Przed Rubinem bardzo długi i ciężki czas, ale według lekarzy ma ogromną wolę życia. Niestety, mimo że ledwo odbiliśmy się od dna finansowego, nie jesteśmy w stanie pokryć aż tak kosztownego leczenia, które będzie trochę trwało. Rubin musi być pod stałą opieką lekarzy weterynarii, w nocy dostaje leki, jest ciągle doglądany. Zespół lekarzy z Norwida robią wszystko, aby go "podnieść z tego". Przed Rubinem jeszcze trochę życia zostało, ciężko ocenić jego wiek ze względu na stan wyniszczenia, ale MUSI SIĘ UDAĆ! ❤️
Złożyliśmy zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa znęcania się nad zwierzętami. Będziemy walczyć o wyrok dla jego oprawców, tym bardziej że dowiedzieliśmy się dziś o tym, że Rubin już 4 dni przed zgłoszeniem leżał w takim stanie w tym samym miejscu! Byli właściciele już dawno skazali go na śmierć. Ale my nie!
Prosimy o wsparcie!
Ładuję...