Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Alfie w ostatnich dniach nam gorączkowała. Już jest lepiej. Dzięki Państwu, mogliśmy bez zmartwień pojechać z nią do weterynarza. Mamy nadzieję, że teraz przed nią już tylko szczepienia i krótka droga do znalezienia domu stałego.
Jeszcze raz z całego serca dziękujemy! ♥️
Wczoraj byliśmy z Alfie na wizycie kontrolnej u chirurga i ortopedy.
Szew na po operacji przepony na brzuchu pięknie się goi. Pęknięty szew na pachwinie jest pod opieką naszej Pani Weterynarz i również jesteśmy już przy końcówce leczenia. Z łapki został zdjęty gips. Z ponownego RTG wynika, że proces zrostu trwa, ale niestety będzie on długotrwały . Gips nie został założony ponownie, aby łapka była w naturalnym ułożeniu i mogła prawidłowo się goić. Niestety złamanie u Alfie było dość poważne, dlatego potrwa to długo. Ingerencja chirurgiczna nie jest wskazana przy tak małych i rosnących kościach. W najbliższych dniach będziemy starać się aktywować łapkę w miarę możliwości.
Droga Alfie do zdrowia jest zawiła, ale to nic. My jesteśmy niesamowicie szczęśliwy, że mała to wszystko przetrwała i nie poddała się ♥️
Bardzo dziękujemy za uzupełnienie zbiórki Alfie!
Każda najmniejsza wpłata, przyczynia się do możliwości korzystania z opieki weterynaryjnej, której Alfie cały czas potrzebuje.
Koteczka pomimo tak wielu problemów, jest pełna życia, silna i zaskakująco energiczna oraz wiecznie głodna (z czego oczywiście bardzo się cieszymy). Kocha przytulanki, a człowiek to ewidentnie najważniejsza istota dla niej.
Śmierci już kilka razy powiedziała stanowczo NIE.
Obecnie codziennie jeździmy do Pani Doktor, na pielęgnacje rany oraz zastrzyki.
Choć już wie, co oznacza transporter to znosi wszystko dzielnie.
Małe kilogramowe ciałko które fizycznie jest jakby ze stali. Wszyscy patrzymy na jej siłę ze zdumieniem ♥️
Niestety walka o jej kompletne zdrowie trwa nadal.
Trzymajcie za nią kciuki!
Niestety szwy Alfie się rozeszły, powstało zakażenie. Czekają nas codziennie wizyty u weterynarza, by opanować sytuację. Choć mała czuje się dobrze, będzie potrzebowała kompleksowego leczenia rany. Skóra w miejscu szycia zaczęła się rwać, a powinna być jędrna.
To małe ciałko tyle musi znieść, że ciężko w to uwierzyć
Kwota zbiórki nie wystarczy na opłacenie wszystkich faktur, które już mamy i które jeszcze przed nami, dlatego zmuszeni jesteśmy podanieść kwotę zbiórki.
W dalszym ciągu walczymy o jej życie i zdrowie, dlatego błagamy o wsparcie
Codziennie spływają do nas faktury. Na ten moment, wiemy że leczenie małej już przekroczyło 2 tysiące złotych. Była już w trzech gabinetach weterynaryjnych, a to nie koniec.
Czekają ją jeszcze wizyty na zdjęcie szwów i gipsu, kontrole oraz szczepienie, odrobaczenia itp.
Alfie po razy trzeci w ciągu 4 dni pokonała śmierć! To małe cudo!
Wczoraj wieczorem odbyła się operacja przepukliny przeponowej (rozerwana przepona) koteczki. Z relacji doktora wiemy że jej obrażenia były obszerne.
Dodatkowo złamana łapka została usztywniona oraz zszyte już pod znieczuleniem, rozerwanie skóry, które wcześniej zostało zszyte pół środkami, ponieważ stan był niestabilny i ryzykownym byłoby podanie znieczulenia.
Wczoraj mała była jeszcze pod tlenem i powoli się wybudzała. Dzisiaj już jest w pełni świadoma, rusza się, ale jeszcze pozostaje pod kroplówką. Następnie czeka ją kilka dni obserwacji i w przyszłym tygodniu odbierzemy ją ze szpitala
Jesteśmy ogromnie szczęśliwi, jej stan był naprawdę krytyczny. To kocie dziecko walczy o życie z całych sił!
Alf, a w zasadzie Alfie (tym również nas zaskoczyła), około 2,5-miesięczna koteczka, w niedzielę (28.01), w piękny słoneczny dzień, prawdopodobnie pierwszy raz poznała świat. To był jeden z pierwszych słonecznych i cieplejszych dni po gigantycznych mrozach. Ten świat szybko okazał się dla niej okrutny.
Mała trafiła pod koła rozpędzonych aut, na najbardziej ruchliwej ulicy naszego miasta.
Alfie trafiła na empatyczną osobę, która zatrzymała ruch uliczny, by ją zgarnąć. Niestety doznała już poważnych obrażeń.
- rozerwana przepona
- złamana tylna łapka
- uraz miednicy
- rozerwana skóra
- połamane ząbki.
Po prawie dobie mała doznała zapaści, jej stan był agonalny. Temperatura tak niska, że termometr jej nie wykrywał, problem ze złapaniem oddechu. Uratował ją generator tlenu w gabinecie weterynaryjnym oraz nasz inkubator (który został zakupiony ze zbiórki, a teraz ratuje życie!).
Koteczka spędziła tak dobę pod tlenem w inkubatorze, w gabinecie weterynaryjnym. Dostaliśmy wskazanie na jak najszybsze udanie się do chirurga, aby została oceniona wielkość obrażeń wewnętrznych.
Dzisiaj zawieźliśmy ją do Białegostoku (120 km od naszego miasta), doktor natychmiast wziął kocie na operacje. Teraz czekamy na wieści.
Ostatnie dni były dla nas bez snu, w obawie czy mała przeżyje. Już tak wiele przeszła i dalej się nie poddaje!
Państwa wsparcie jest w tym momencie na wagę życia. Wiemy, że operacja, którą to kilogramowe maleństwo przechodzi, będzie bardzo droga, ale to była jedyna szansa na pozostaniu przy życiu w innym wypadku, przy kolejnej zapaści, już moglibyśmy jej nie odratować.
Wraz z maleńką Alfie prosimy o każdy najmniejszy datek!
Ładuję...