Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Walka o życie Rudego trwa. Po ekstrakcji zębów Rudy posypał się, nerki nie odpuściły. Zabieg był konieczny, bo ból trwał dzień i noc...Zwróciłam się o pomoc finansową na ratowanie mojego przyjaciela, z mojej strony to wyjazdy do Wrocławia z nim i czuwanie, czy życie nie uchodzi z rudego futerka, karmienie, przytulanie... Pan Andrzej założył zrzutkę, która niestety stanęła jak zaklęta...Jak nie uzbieram, zapłacę sama, ale jeszcze mam prośbę: czy moglibyście udostępnić Rudego gdzie się da? Może ktoś wpłaci wtedy grosik... Nie proszę o majątek, ale o złotówkę...
https://m.facebook.com/story.php?story_fbid=5766066750141516&id=100002147450123
Przez ponad 8 lat albo i więcej był moim sąsiadem z naprzeciwka. Codziennie gadaliśmy, szczególnie wieczorem, gdy szłam z psem na spacer.
A i jedzonko zawsze było... Gdy się wyprowadziłam, nie widywałam go prawie wcale. Pewnego dnia spotkałam rudego, który biegł do mnie z drugiego końca ulicy... Niestety, już nie jest tym dawnym kotem, zaczyna się problem z nerkami, a zęby... to dramat. Rudy ma dom, ale bez możliwości wsparcia finansowego w leczeniu. Ciężar kroplówek, badań krwi i suplementów spoczywa na Stowarzyszeniu BTMZ. Przed rudym konieczny zabieg sanacji we Wrocławiu, koszt jak wiadomo duży.
Napiszę wprost: zbieram na leczenie Rudego. Kto może, niech pomoże, udostępniając!
Ładuję...