Rumcajs i Rysio walczą z białaczką

Rumcajs i Rysio to dwa kocurki urodzone tam, gdzie nie powinny się urodzić. Miały trafić do schroniska o złej sławie, a my zrobiliśmy wszystko, żeby je uratować. Zostały przyjęte do domu tymczasowego, gdzie urosły i zaufały człowiekowi... Wydawały się, że ich życie będzie już usłane różami, tudzież najlepszymi zabawkami i kocimi smaczkami.

Niestety, kociaki przez cały czas były chorowite (jeden z nich przeszedł nawet FIP) i ich opiekun postanowił przetestować je pod kątem białaczki. Oba testy wyszły pozytywnie.

Te biedaczki, od samego początku niechciane i poszkodowane przez los, prawdopodobnie nigdy nie znajdą domu... Jesteśmy załamani.

Jedyne co obecnie możemy dla nich zrobić, to walczyć z podstępnym wirusem, który może je zabić w każdej chwili.

Konieczne jest podanie serii kociego interferonu, który jest bardzo drogi... Nie stać nas na takie leczenie, stąd prośba do Was. Interferon koci potrafi działać cuda, ale musi być podany w porę, zanim pojawią się ostrzejsze objawy. Walczymy więc z czasem, choć obiecaliśmy im że się nie poddamy.