Uwolnijmy Wanilię od bólu

WANILIA to kotka, która sama wybrała Sylwię i sama poprosiła o pomoc. Biegła do Sylwi, jeśli można to nazwać biegiem. Kuśtykała na trzech łapkach i przeraźliwie miauczała prosząc o pomoc.

Miała bardzo zdruzgotaną tylną łapkę. (RTG wykazało, że miała kilka złamań, a ostatnio powtórne złamanie) Łapka zwisała bezwładnie i przeszkadzała przy każdym kroku. Wanilia bardzo cierpiała, urażała się w nią. Amputacja odbyła się prawie natychmiast.

Po amputacji nasza Wanilia odnalazła się w RUNA. To wrażliwa, mądra kotka, która bardzo odbiera emocje człowieka.

Ostatnio zaniepokoiło nas to, że Wanilia zaczęła się ślinić więc wczoraj miała konsultację stomatologiczną.

Stan jej pyszczka nas przeraził. Wanilia odczuwa okropny ból, musimy jej szybko pomóc, konieczna jest natychmiastowa operacja. Stan jej pyszczka jest zatrważający. Naprawdę mamy tu do czynienia z zagrożeniem życia, może dojść nawet do sepsy.

Dentysta jak zobaczył, to do razu powiedział, że robota straszna i super pilna. Wczoraj dzwonił, bo przyszły wyniki badań - doktor był zaskoczony, że tak dobre. Wanilia jutro 14.09. 23 o 8ej rano ma operację.