Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Dziękujemy za wsparcie dla Ruci.
Rucia nadal jest podopieczną fundacji - cały czas pod kontrolą lekarzy.
Ponieważ wyniki Rutki cały czas pokazują podwyższony poziom kreatyniny i mocznika jesteśmy zmuszeni do przestawienia jej na karmę nerkową.
I tu pojawił się problem bo Rutka zastrajkowała i jedyne co jej posmakowało to Renal o smaku kurczaka z firmy Royal Canin.
Może ktoś mógłby dorzucić grosik dla Rutki na karmę albo podarować jej kilka saszetek.
Kochani stan Ruci w ostatnich tygodniach znowu się pogorszył. Oprócz starych dolegliwości, kici zaczęły dokuczać ciągłe stany zapalne dziąseł, na zębach pojawiło się mnówstwo kamienia. Ponieważ kotka miała problemy z gryzieniem lekarze, mimo wieku, zdecydowali się na zabieg sanacji jamy ustnej.
W wyniku zabiegu Rutka pozbyła się kilku zębów i kamienia na tych, które zostały.
Kicia zabieg zniosła w miarę dobrze, ale wykonane przy okazji wyniki wskazały na początki niewydolności nerek.
Dlatego musimy przejśc na karmę nerkową, Rutka dostaj też leki wspomagające pracę nerek.
Kocia starowinka po raz kolejny pokazała jak bardzo chce żyć.
Rucia doszła do siebie ale wziąć jest pod opieką lekarzy, wymaga podawania leków i odpowiedniej karmy.
Bardzo prosimy o wsparcie bo pozostały nam jeszcze niezapłacone faktury za pierwszą turę leczenia.
Rucia - kocia staruszka, która pod opiekę fundacji Felineus trafiła z początkiem 2014 roku, jako ponad 10-letnia kotka. Tak naprawdę jej wiek trudno było określić, bo w chwili przyjęcia Rucia była w kiepskim stanie i wydawało się, że nie przeżyje.
Historię Ruci opisywaliśmy już wtedy: https://www.ratujemyzwierzaki.pl/rutka
Kotka trafiła do nas po tym jak rodzina zabrała jej panią do domu opieki, a Rucię wraz z kilkoma innymi kotami wyrzucili na ulicę. Dla większości z nich znaleźliśmy domy, dwie starsze kotki dożyły u nas swoich ostatnich dni. Rucia po tamtej chorobie bardzo długo była zdrowa. Jednak miłość do opiekunki sprawiała, że codziennie wracała w miejsce, gdzie się urodziła.
Pewnego dnia zauważyliśmy, że coś się z nią dzieje. Po powrocie z "obchodu" - jak go nazywaliśmy, chodziła niespokojnie po mieszkaniu, podchodziła do kuwet, zaglądała, ale nie korzystała. W końcu, po kilku godzinach obserwacji zauważyliśmy, że kotka ma problem z wysikaniem się.
Oczywiście natychmiast trafiła do lecznicy na badania. I tu okazało się, że Rutka ma silny stan zapalny pęcherza moczowego i nerek. W obrazie USG widać było, że nerki mają nieprawidłową budowę, a w pęcherzu jest mnóstow złogów, nabłonków oraz skrzepów krwi. Wyniki badań krwi potwierdziły diagnozę. Dodatkowo okazało się, że Rutka będzie wymagała wykonania sanacji jamy ustnej, czyli doprowadzenia jej uzębienia do porządku. Trzeba usunąć kamień i zęby, które są powodem powstawania w jamie ustnej ognisk zapalnych. Kici włączono płynoterapię, antybiotyk, leki przeciwzapalne i rozkurczowe oraz odpowiednie leki poprawiające funkcjonowanie nerek, a także ułatwiające wydalanie złogów z pęcherza.
Mamy nadzieję, że i tym razem leczenie przyniesie odpowiedni skutek i Rucia jeszcze trochę z nami pożyje. Prosimy o wsparcie, gdyż sama dotychczasowa diagnostyka kosztowała sporo, a na tym niestety nie koniec. Leki również są drogie, a dodatkowo Rutka, na pewno przez długi czas, jeśli nie do końca życia, będzie wymagać karmienia karmą specjalistyczną.
Prosimy o pomoc! Dajmy Rutce przeżyć!
Ładuję...