Innego domu nie mają...

Zbiórka zakończona
Wsparło 11 osób
925 zł (46,25%)
Adopcje

Rozpoczęcie: 4 Czerwca 2022

Zakończenie: 9 Grudnia 2022

Godzina: 03:02

Dziękujemy za Twoje wsparcie – każda złotówka jest cenna.
Razem wielką mamy moc!
Gdy tylko otrzymamy rezultat zbiórki, zamieścimy go na stronie.

Oto nasze dwa piękne psy – Saba i Ganges z hotelu Kamiron pod Częstochową. Ten hotel jest na razie ich domem, innego domu nie mają. Czasem warto poznać psie historie, żeby sobie wyobrazić jak bardzo wiele naszego wysiłku i energii wymaga każdy uratowany pies, żeby mógł - przynajmniej teoretycznie - liczyć na adopcję.

I jak bardzo jest nam trudno pogodzić się z faktem, że te wysiłki idą na marne. Nikt psa nie chce…Saba i Ganges to dwa zupełnie różne przypadki, ale oba bardzo trudne. Nie ma w tym żadnej ich winy, ale wina człowieka jest naprawdę wielka. Saba mieszkała w ciasnym mieszkaniu w Skarżyskim bloku. Godzinami siedziała sama, bo jej pani wciąż przebywała na leczeniu, a jedyną osobą, która od czasu do czasu ją wyprowadzała na spacer – był człowiek o niestabilnej psychice, przestępca. Lepiej nie opowiadać, jak była traktowana podczas tego „wyprowadzania”. Kiedy do nas trafiła za zgodą właścicielki – miała już bardzo skrzywioną psychikę. Dziś Saba to pies idealny, ale ma już prawie dziesięć lat. Z każdym rokiem maleje jej szansa na dom. A ona całym sercem go pragnie…

Nie wiemy, co przeżył Ganges – piękny i stosunkowo młody owczarek, o owczarkach można napisać grube tomy. Skrzywdzonych, źle potraktowanych owczarków w fundacji była już ponad setka. Ganges był jednym z tych najbardziej wycofanych, przerażonych, dzikich. Tygodniami nie wychodził z budy. I też zrobiłyśmy wszystko, żeby go wyprowadzić na prostą. I też, pomimo tego – nikt nie pyta o Gangesa…

Saba i Ganges są zadbane, leczone, dostają indywidualnie dobraną karmę, SABA jest w warunkach domowych, jako że była psem domowym. Na tyle, na ile to było możliwe – są gotowe do adopcji. Niestrudzenie je ogłaszamy.  W każdej chwili może przecież zadzwonić telefon. No, tylko że nie dzwoni, a czas – tak cenny, ucieka, a zamiast w domu- jest hotel. Innego domu nie mają.

Aby ten dom zastępczy nadal był ich domem - potrzebujemy 1000 złotych miesięcznie! Prosimy o pomoc!

Pomogli

Ładuję...

Wsparło 11 osób
925 zł (46,25%)
Adopcje