Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Rudi przyjechał do nas z Ukrainy. To starszy kot, choć nie wiemy ile dokładnie, ile ma lat. Dostaliśmy go w drugiej połowie jego życia. Gdy przyjechał od razu wiedzieliśmy, że jest źle.
Wtedy na granicy czekało się nawet dwie doby - dla kotów był to zabójczy czas - szczególnie w transporterach. Wszystkie docierały do nas osłabione A Rudi szczególnie. Pojechał do domu tymczasowego, który natychmiast zabrał go do kliniki. Testy wykazały, że jest Fiv pozytywny.
To oznacza, że nie może spotykać się z innymi kotami, a leczenie będzie tylko objawowe. Zamieszkał w łazience swojego domu tymczasowego. Ma najlepszą z możliwych opiekę. Jednak jego organizm domagał się leczenia kolejnych chorób. Wyniki krwi okropne, Jednocześnie tragiczny stan zębów, które wymagały natychmiastowego zabiegu. Postanowiliśmy o niego zawalczyć. W końcu każde zwierzę zasługuje na życie, a szczególnie takie, które zostało doświadczone przez los. Po serii antybiotyków i terapii kroplówkowej wyniki pozwoliły przeprowadzić zabieg.
Wreszcie Rudi może jeść bez bólu. Zaczął przybierać na wadze. Mysleliśmy, że wyjdziemy na prostą - względną przy Fiv+. Niestety pojawił się kolejny problem. Nerki! To oznacza codzienne płukanki i jednak objawowe leczenie. Rudi musi być na specjalnej diecie. Pije olbrzymie ilości wody. Czuje się całkiem dobrze. Natomiast wiemy, że jest to już opieka paliatywna. Taka, która zapewni mu godną starość i komfort życia.
Prosimy więc Was o wsparcie. Leczenie Rudiego pochłonęło już ogromne środki, a czekają nas kolejne wydatki.
Rudi uciekł przed wojną nie po to, żeby umrzeć, ale aby żyć. Dlatego tak bardzo o niego walczymy. I póki widzimy, że ta walka ma sens będziemy to robić. Wiemy, że za jego leczenie moglibyśmy pomóc kilku młodszym kotom, ale nie jesteśmy Bogiem, żeby o tym decydować.
Chcemy, żeby to właśnie Rudi pobył z nami jak najdłużej! Pomożecie?
Ładuję...