Złóżmy razem łapkę Wojtka

Zbiórka zakończona
Wsparły 34 osoby
1 837 zł (114,81%)
Adopcje

Rozpoczęcie: 28 Stycznia 2021

Zakończenie: 9 Lutego 2021

Godzina: 01:00

Dziękujemy za Twoje wsparcie – bez Ciebie nie udałoby się zebrać potrzebnej kwoty.
Razem wielką mamy moc!
Gdy tylko otrzymamy rezultat zbiórki, zamieścimy go na stronie.
09 Lutego 2021, 14:52
AKTUALIZACJA

Dzięki Państu zebraliśmy wspólnie potrzebną kwotę na przeprowadzenie zabiegu w ciągu zaledwie 3 dni!! Za co serdecznie dziękujemy!!! <3 Okazuje się, że zabieg był trochę bardziej kosztowny, jednak potrzebną kwotę juz mamy, nawet z lekką nadwyżką- 21 zł, którą przeznaczymy na działania naszej fundacji.

Dzięki przeprowadzonemu zabiegowi psychika  Wojtka bardzo się zmieniła. Ze wzgldu na wcześniej odczuwany ból był "niedotykalski", natomiast teraz daje się głaskać, miziać i merda ogonem na widok człowieka.

Wojtek aktualnie przebywa w schronisku w Myśliborzu, serdecznie zachęcamy do adopcji Wojtka <3

Kim jest Wojtek? Wiejskim psiakiem, który został bez opiekuna w opuszczonym wiejskim domu. Jedni mieszkańcy się nad nim litowali i rzucili coś do jedzenia, innym ciążył. Historii, które mu się w życiu przydarzyły, jest bardzo wiele. Był żywą tarczą, do której strzelali łobuzy, okoliczne podrostki często go dręczyli, ponieważ psiak nie trzymał się domu. Jak to często na wsi bywa, wyprowadzał się na spacery sam...

Starszy pan dbał o niego na swój sposób, kochał Wojtka i pozwalał mu spać w domu. Przeżycia Wojtka nauczyły go jednego - życia w dystansie wobec obcych ludzi. Sprawiał wrażenie groźnego, co spowodowało, że nie było nikogo, kto odważyłby się go przygarnąć kiedy zabrakło pana. Pewnego dnia włócząc się po wiejskich drogach, został potrącony przez auto. Niestety jego tylna łapa została bardzo nieciekawie złamana. Psiak nie może na niej wcale stanąć. Cierpi. Na dodatek cierpi na świerzb. Wojtek został zabrany do schroniska.

Jest psem, który bez wyleczenia praktycznie nie ma szans na adopcję. Ból nasila jego strach przed ludźmi, nie chce, by ktokolwiek się do niego zbliżał, by go dotykał. Opieka nad nim nie jest łatwa, ale wierzymy, że to się zmieni kiedy nie będzie cierpiał.

Koszty samej operacji poskładania łapy to 1300-1600 zł. Do tego dochodzą koszty już poniesione, badania, leczenie skóry. Schronisko prosi o wsparcie kosztów operacji. Chcemy dać szansę Wojtusiowi na lepsze życie. Wyleczenie łapy będzie początkiem stanięcia psiaka na nogi - dosłownie i w przenośni. Tak naprawdę to piękny, bardzo mądry, jeszcze młody i niestety bardzo nieszczęśliwy pies.

Wszystko w naszych rękach. Otwórzmy serca. Zachęcamy do poparcia zrzutki nawet najmniejszym datkiem. Dziękujemy.

Pomogli

Ładuję...

Organizator
6 aktualnych zbiórek
58 zakończonych zbiórek
Wsparły 34 osoby
1 837 zł (114,81%)
Adopcje