Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Szarik dziękuje za wsparcie, nie jest to pełna kwota jaką przeznaczyłyśmy na leczenie i ratowanie Szaruje, ale i tak jesteśmy bardzo wdzięczni, gdyż większą część kwoty mamy 🥰
To dzięki Państwa wsparciu Szarik w domu tymczasowym robi ogromne postępy.
Bardzo dziękujemy ❤
Szaruś nadal jest w domu tymczasowym gdzie ciezko cwiczy by wrócic do spawnosci.
Powoli sam staje na łapki, zrobi pare krokow na dworze.
Jeszcze długa droga przed nim, wizyty ,rehabilitacja, bieznia wodna. Wszystko to są ogromne koszty a my nawet nie mamy na opłacenie faktury za operacje
Bardzo prosimy, nie jestesmy w stanie pomagać bez Waszego wsparcia
Dzwoni telefon. "Dobry wieczór" - słyszymy znajomy głos weterynarza - "mamy psa z wypadniętym dyskiem, właściciele nie są w stanie na ten moment opłacić operacji, a nie chcą usypiać psiaka". Z bólem i łzami zgodzili się zrzec psiaka na rzecz stowarzyszenia, żeby tylko miał szanse na ratunek.
Nie raz spotykamy się z takimi dylematami właścicieli. Koszty operacji pobytu w szpitaliku, rehabilitacji często sięgają kilku tysięcy złotych. Nie każdy ma możliwość zorganizować takie pieniądze " na już".
Dlatego też nauczyliśmy się nie oceniać właścicieli, bo w większości sytuacji jest to także ich dramat, nie tylko zwierzaka. Właściciele nie wiedzą jak to się stało, ale któregoś dnia, Szarik nie mógł wstać, piszczał z bólu, ciągnął tył.
Natychmiast pojechali do weterynarza, jednego, potem drugiego. Psiak diagnozowany był przez parę dni, aż w końcu trafił do kliniki, gdzie po wykonaniu zdjęć ustalono, że przyczyną jest wypadnięty dysk, koszt operacji to ok 3 tys. Konieczna jest pilna operacja! Wiadomo, liczył się czas.
Zgodziliśmy się wziąć pod opiekę Szarika, ratować go pomimo ogromnych kosztów i trudnej sytuacji finasowej w jakiej się znajdujemy. Nie potrafiłyśmy odmówić. Dzisiaj Szarik jest już po operacji, przebywa w domu tymczasowym. Psiak ma szanse na powrót do sprawności, ale konieczna jest rehabilitacja, którą właśnie zaczął.
My zostaliśmy z fakturami, które wynoszą prawie 5000 tys. (operacja, pobyt w szpitalu, badania, leki, zmiana opatrunków, wizyty kontrolne). Na ten momet, na już potrzebujemy 3500 zł, by opłacić pierwszą fakturę. Bardzo Państwa Prosimy, bez Waszej Pomocy nie jesteśmy w stanie jej opłaci.
Szarik jest podopiecznym Sekcji Lublin Stowarzyszenia Chełmskiej Straży Ochrony Zwierząt.
Ładuję...