Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Wspaniałe wiadomości dziś niesiemy specjalnie dla Was! W imieniu Bojara chcieliśmy z całego serca podziękować za pochylenie się nad jego losem i wsparcie. Dla jegomościa, który swego czasu przeżył ogromny stres i doświadczył wiele bólu, dzięki Wam pojawiło się światełko nadziei w tunelu.
Tym światełkiem była Wasza pomoc, która sprawiła, że dziś Bojar jest już w pełni wyleczonym i zdrowym psiakiem. Do tego udało mu się znaleźć kochający dom adopcyjny, gdzie wspaniali ludzie zapewnią mu bezpieczeństwo i podarują mnóstwo miłości.
Własny kocyk, kawałek łóżka, piękny ogród czy miska, w której zawsze jest woda i jedzenie, to nie sen, a prawdziwe życie, które Bojar otrzymał dzięki Wam.
Jeszcze raz w imieniu Bojarka oraz naszym, bardzo, ale to bardzo Wam dziękujemy. To dopiero początek naszej przygody i mamy nadzieję, że zostaniecie z nami na dłużej, by zmieniać świat tych małych, pokrzywdzonych istot.
Jeśli masz pytania napisz na fundacja@kamraci.eu lub zadzwoń +48 882 032 002.
Bojar przeszedł już pierwsze kompleksowe badania oraz szczepienia. Jego stan znacznie się polepszył, jednak to nie koniec walki o jego przyszłość i życie.
Weterynarze po dogłębnych oględzinach zauważyli u niego zmiany skórne. Dodatkowo Bojar jest zapchlony, wymaga stałej opieki lekarzy i suplementacji, co niestety generuje kolejne wydatki.
Szanowni Państwo, z całego serca prosimy o dalsze wparcie dla Bojara. Jemu nikt inny nie zdoła pomóc, nie poda ręki i nie wesprze w tych chwilach. Jesteście dla niego ostatnią nadzieją. Bez Was nie damy rady...
Kochali mnie… Uciekliśmy razem od wojny w Ukrainie. Jeden dom, drugi, tułaczka. Coraz trudniej, bo nie jestem małą, puchatą kulką, choć serce mam pluszowe!
Serce, które dziś płacze, bo zostałem całkiem sam… Rozumiem, musieli tak postąpić. Trudno o miejsce dla uchodźczej rodziny z tak dużym psem. Albo oni, albo ja... Jestem Bojar i mam jeszcze jedną szansę! Dobrzy ludzie znaleźli mi dom tymczasowy, niestety moje zdrowie podupadło. Zbyt długo żywiłem się pomyjami, u lekarza nie byłem od wybuchu wojny…
Bym mógł znaleźć dobry dom, muszę przejść badania, wyleczyć chorobę skóry i dokarmić moje osłabione tułaczką ciało. Zbieram na weterynarza i jedzenie. Na diagnostykę, na kastrację, na witaminy i dobrą karmę. Zbieram na transport do domu tymczasowego i na opiekę. Pomożesz mi proszę? Dasz szansę na dobre życie?
Możesz odmienić mój los na lepsze, wspierając akcję. Dziękuję Ci z całego mojego wielkiego serca!
Bojar.
Jeśli masz pytania napisz na fundacja@kamraci.eu lub zadzwoń +48 882 032 002.
Zbiórka obejmuje leczenie, opiekę weterynarza, kastrację, dobrej jakości karmę oraz suplementy i witaminy.
Odwiedź naszą stronę www.kamraci.eu