Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Sezam - w skrócie kot z rynku. Sobota... setki ludzi przechodzących przez rynek i robiących zakupy. Zauważyła go jedna z Pań, kiedy biedak leżał i konał. Czy reszta osób go nie widziała, czy ta znieczulica kiedyś się skończy?
Czy kiedyś zaczniemy patrzeć na zwierzęta z empatią, współczuciem, kiedy zaczniemy dostrzegać ich cierpienie? Serca nam pękają, że świadomość naszego społeczeństwa nadal jest tak niska, że nie dociera do ludzi, że zwierzęta odczuwają ból tak samo jak my.
Sezam trafił na Cito do lecznicy weterynaryjnej. Obiecaliśmy sobie, że więcej nie pojedziemy z żadnym kotem, gdyż fundacji najzwyczajniej na to nie stać. Rachunek przekroczył 10 tysięcy. Jesteśmy zrozpaczeni i załamani, ale co mieliśmy zrobić, zostawić go na tym rynku? Sezam był bardzo odwodniony, z badań wyszła silna anemia oraz stłuszczenie wątroby.
Kot jest cały czas intensywnie leczony. Bardzo prosimy o wsparcie...
Ładuję...