Pomóż ocalić maleńką shih tzu po wypadku! Zbieramy na operację! PILNE

Dramatyczny telefon z kliniki... 

"Mamy na szpitalu młodziutką sunie shih tzu po wypadku. Właścicielka nie będzie leczyć... Grozi jej eutanazja. Sunia jest też zaniedbana. Nie chcemy jej usypiać, jest młoda rokująca, serce nam pęka. Pomożecie? Jednak konieczna jest jest droga operacja, miednica jest roztrzaskana..."

Kochani jak mieliśmy odmówić...?!?! :( Sunia w opłakanym trafia pod naszą opiekę. Musimy w szybkim tempie uzbierać 1500 zł na sam zabieg. Sunia wymaga także rehabilitacji, strzyżenia, sterylizacji i zaszczepień. Do tego musimy opłacić diagnostykę i pobyt w całododobowej klinice. Koszty ogromne!

Błagamy, nie zostawiajcie nas samych...