Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Kochani! Dzięki zebranej kwocie nasze kopytne miały pełne brzuchy przez prawie cztery zimowe miesiące. Pomimo, że nie udało sie zebrać więcej środkow jesteśmy Wam ogromnie wdzięczni. Macie wielkie serca. Dziękujemy serdecznie za pomoc!
W natłoku spraw zwiazanych z opieką nad 120 psami czasem ważne sprawy odkładane są na później. Człowiek budzi się rano, szybko myśli; dzisiaj dwie sterylizacje, jedna kastracja, Gustaw - badanie krwi, Faraonka - wysłać zdjęcie złamanej łapy do chirurga, Kiler znowu się drapie, ciekawe ile bedzie telefonów z prośbą o pomoc dla bezdomniaków... I nagle w głowie zaczyna krzyczeć: siano! Kończy się sezon sianokosów! Potrzebne nam siano dla koni na zimę! Stodoła pusta! Matko może trzeba zrobić zbiórkę, bo jak inaczej?!
Tegoroczna wiosna była sucha, trawa nie rosła, zbiory siana podobno są marne. Jak co roku kupujemy siano dla 15 koni, dwóch kóz i osiołka od okolicznych rolników.
Dostawcy są stali i sprawdzeni, a siano bezpieczne dla koni pod względem nawozów. Jeśli lato będzie tak samo suche i bez deszczu drugiego pokosu nie będzie. Tak więc trzeba kupować już teraz i płacić, bo na pieniądze czekać nikt nie chce... Aż sie boję myśleć, co będzie, jeśli nie uda nam się zebrać potrzebnej kwoty... A do tego jeszcze dochodzi owies i słoma.
Robimy zbiórkę, bo jak inaczej?! Nic innego nie pozostaje, jak liczyć na hojność i dobre serce darczyńców. Nieraz przecież pomogli. Z góry bardzo dziękujemy za każdą złotówkę.
Ładuję...