Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Wyrzucone psie maluszki w środku lasu na pożarcie leśnym zwierzętom... Dostaliśmy zgłoszenie od pani, która wybrała się do lasu na grzyby i znalazła w lesie 6 maluszków, które dopiero co otworzyły oczka. Były bardzo głodne i nie umiały jeść samodzielnie. Maluszki bardzo płakały, miały na sobie kleszcze, masę pcheł i pchlich odchodów.
Aż nie mieści się w głowie jak taka ilość pasożytów mogła na malutkich ciałkach się znaleźć, nie wiemy jak długo tam były, ale domyślamy się, że na pewno nie dłużej niż jeden dzień, bo nie miałyby szansy przeżycia. Zakupiłyśmy mleko dla szczeniąt, butelki. Maluszki zaczęły dostawać jedzenie i się uspokajać. Niestety bardzo bolały ich brzuszki, nie mogły się załatwić. Pierwsze noce pani Agnieszka i jej rodzina miały nieprzespane, bo maluszki płakały z głodu lub z bólu. Znaleźliśmy karmiącą sunię i pojawiło się światełko w tunelu. Pojechaliśmy z maluszkami, ale niestety nie chciały od suni mleka, więc dalej trzeba było karmić butelką. Szczeniaki potrzebują podkładów, dobrej pierwszej karmy dla szczeniaków. Dostały też od razu surowicę, żeby nie pochorowały się na parwowirozę. Zachipowaliśmy je, potrzeby przy takich maluchach są ogromne. Rocznie mamy pod opieką ponad 50 szczeniąt, profilaktyka i leczenie to ogromne koszty, nie mówiąc o podkładach i lepszej karmie na początek...
Prosimy o wsparcie i dziękujemy!
Ładuję...