Wyrzucona z domu kotka Sile

Sile została wyrzucona z domu. Pojawiła się pod osiedlowym blokiem znienacka. Zagubiona, przelękniona, głodna. To wiemy.

Sile to kot, który zaznał opieki człowieka. Łasi się tak mocno i garnie do ludzkiej ręki, na ile starcza jej sił. Jednak musiała wiele wycierpieć, bo cały czas ma przebłyski strachu i potrafi pacnąć łapką.

W miejscu gdzie bytowała, koty są przeganiane i szczute psami. Sile jako kot domowy nie umiała w porę uciec i obronić się. Nie raz została poturbowana. Dlatego cały czas się boi. Ale coraz mniej.

Sile ma kilka lat na swoim kocim karku. Ile dokładnie, nie wiemy. Około 4. Jest u nas już jakiś czas i zauważyliśmy, że boi się innych kotów. Człowieka lubi bardzo. Jest spokojna, gadatliwa, lubi ocierać się o nogi i polizać rękę opiekuna. Sile niestety nie jest zbyt fotogeniczna, ale to naprawdę urocza kocica. Warta uwagi i uczucia.

Jej historia nie jest może zbyt spektakularna, a Sile nie jest kotem rzucającym się w oczy i zwracającym na siebie uwagę swoją uroda. Ale bardzo chce być szczęśliwa i bezpieczna. Jak każdy zwierzak.

Jest wysterylizowana, przeszła leczenie dróg oddechowych. Potrzebne są fundusze na opłacenie jej pobytu w hotelu. Sile czeka na dom. A my musimy opłacić jej rachunki. Bardzo prosimy o pomoc. Aby kicia mogła doczekać się swojego szczęśliwego życia.