Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Simba znalazł wspaniały dom!
Okazał się miłośnikiem błota, zabaw, podgryzania i miziania po brzuszku. I jeszcze w kuchni lubi podjadać...znaczy pomagać ;)
O jego poprawę warunków walczyło kilka organizacji. Pierwsza interweniowała w sprawie wałęsania się psa po ulicy. Właściciele poszli po najmniejszej linii oporu - zakuli go na łańcuch z miejscem w zimnej komórce.
Kolejna interwencja drugiej organizacji zaawocowała dobrej jakości budą. Kolejny raz zabrakło jednak chęci, by psa spuścić z łańcucha i zadbać o jego bezpieczeństwo. Za każdym razem winą były dziury w ogrodzeniu. Dwa lata to za mało, żeby coś poprawić.
Kiedy przyjeżdżamy na miejsce, widzimy psa z raną koło odbytu, brudnego, zapchlonego, podchodzącego z dużą rezerwą. Właścicielka nie chce go oddać, nie chce wpuścić do domu, nie chce łatać płotu. Dostaje dzień na dokonanie wyboru. Telefon dzwoni - pies odzyska wolność, jednak nie w jej towarzystwie. Mamy go po prostu sobie go zabrać.
Największą przyjemność z bycia inspektorem dają nam adopcje - widzimy wtedy naszych podopiecznych w ciepłych domach, otoczonych miłością, mając obraz, gdzieś z tyłu głowy, z jakich warunków udało nam się je zabrać. Ogromną radość daje nam również moment, kiedy odpinamy łańcuch, jakbyśmy naciskali magiczny przycisk, który pies doskonale rozumie "W końcu jestem wolny". Tak było z Simbą Lwim Sercem. Na początku bał się do nas podejść, gdzieś przez moment próbował nawet ostrzegać kłami. Jednak uwaga i czas, których nigdy wcześniej nie dostał, pozwoliła złamać jego strach. Simba zaryzykował. Podszedł do naszej inspektorki, zaufał... a kiedy już wiedział, że zaraz nastąpi chwila, na którą czekał całe życie.... Zobaczcie zresztą sami.
Simba lwie serce odnalazł drogę do wolności! Teraz czas na znalezienie domu! Simba szuka wspaniałego domu. Jest przyjacielskim psem o niesamowitej urodzie. Pogodny, towarzyski, ciekawy. Nie jest hałaśliwy. Będzie wspaniałym kompanem na kanapie, wiernym towarzyszem wspólnych spacerów i sercem pełnym wdzięczności za podarowanie mu nowego życia.
Jednak znajdziemy mu dom, prosimy Was o pomoc w utrzymaniu Simby. Udało nam się znaleźć miejsce w hoteliku dla niego - koszt miesięczny to 310 zł. Dochodzą do tego szczepienia i kastracja oraz wizyty weterynaryjne.
Dziękujemy wszystkim za dotychczasową pomoc. Lipiec nas nie oszczędza. Odbieramy kolejne zwierzęta - jest połowa miesiąca, a pod naszą opiekę trafiło już ponad 10 zwierząt. Bez Was nie udźwigniemy tego wszystkiego...
Ładuję...