Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
U Sitki jej straszny stan był skutkiem nieleczonego procesu nowotworowego. Koteczka żyła komfortowo jeszcze rok i niestety została uśpiona wskutek przerzutów
Koteczka miała wielkie szczęście w swoim ogromie cierpienia. Wprawdzie ktoś/coś pozbawiło ją oka, ale na jej drodze stanęła wybawczyni. Wychudzoną i zziębniętą Sitka błąkała się po ulicy. Oślepiona i obolała trafiła na dobrą duszę. Zaczęła łasić się do właściwej osoby - Pani Ewa zgarnęła ją z ulicy i udzieliła pierwszej pomocy po czym powiadomiła nas.
Mała trafiła do lecznicy i została w szpitaliku. Jej stan, niestety, był szokujący - w oczodole morze ropy - widoczna kość sitowa - stąd imię koteczki... Zakażenie już objęło drugą gałkę oczną - ale jest jeszcze nadzieja na uratowanie go. Na razie koteczka jest całkowicie niewidoma.
Pierwsza operacja skończyła się tylko na dokładnym oczyszczeniu ran - nie można było nic zaszyć - trzeba czekać z tym do drugiego zabiegu, gdy zejdzie już wszech obecna ropa. Wtedy zostanie od razu wysterylizowana, żeby nie mnożyć niepotrzebnie sedacji. Na razie ma zrobione testy na zakaźne choroby - Felv i Fiv - oba na szczęście ujemne. Została odpchlona i dostaje całą masę leków na powstrzymanie zakażenia.
Na szczęście Sitka ma świetny apetyt i wielką wolę życia. Może się jej poszczęści i po tym wszystkim znajdzie wspaniały dom. I znowu bardzo prosimy Państwa o pomoc. Jest zima - najgorszy okres finansowy dla Azylu i jego zwierzaków, a przecież nie mogliśmy zostawić jej bez pomocy.
Ładuję...