TWOJA DAROWIZNA DLA BEZDOMNYCH KOTÓW

Ola Kasperska
organizator skarbonki

Drogie Anioły, zróbmy to wspólnie -wygrajmy dotację dla bezdomnych kotów, które potrzebują tej pomocy ❤️

To nasze drugie podejście do konkursu, może tym razem dopisze nam szczęście ? 

Anonimowy Pomagacz


Pod naszą opieką jest aktualnie ponad 80 kocich istnień.
To bardzo dużo jak na dwie osoby, które prowadzą tę fundację. Przedstawiałyśmy się wielokrotnie - fundację tworzą mama z córką, którym los zwierząt bezdomnych nie jest obojętny. 

Działamy nieprzerwanie od 2015r. i uratowałyśmy setki istnień. Zawsze robimy wszystko, aby uratować życie. Działałyśmy dużo w terenie: na rzecz potrzebujących kotów na działkach i społecznych opiekunów.

Anonimowy Pomagacz

Anonimowy Pomagacz


Teraz prowadzimy swoją kociarnię, którą założyłyśmy po przeprowadzonej interwencji w naszym mieście: w Koszalinie woj. Zachodniopomorskie w październiku 2022r
.

Nasza kociarnia cz.1:

Anonimowy Pomagacz

Anonimowy Pomagacz

Anonimowy Pomagacz


Bez wahania przejęłyśmy opiekę nad ponad 30 kotami, które nie miały się gdzie podziać. Koty przebywały w tragicznych warunkach, urągających jakiejkolwiek istocie żyjącej:

Anonimowy Pomagacz

Zdjęcia z artykułu KoszalinInfo:

Anonimowy Pomagacz

Anonimowy Pomagacz

Z takich warunków jak powyżej zostały zabrane koty, które przebywają w naszej kociarni, stworzonej specjalnie dla nich

Anonimowy Pomagacz

Anonimowy Pomagacz

Anonimowy Pomagacz


Jesteśmy rozdarte pomiędzy domem i kociarnią, dlatego chcemy stworzyć jedno miejsce, w którym będą nasi wszyscy podopieczni razem. Wynajmowanie lokalu to nie jest rozwiązanie na dłuższą metę: są to dla nas ogromne koszty rzędu kilku tysięcy złotych i wieczne oglądanie się za siebie (na naszej stronie wspominałyśmy o problemach w lokalu na przełomie maja/czerwca 2023r.). Nowe miejsce ma być tym docelowym i własnym, ma służyć bezdomnym zwierzętom i być bezpiecznym. 

Anonimowy Pomagacz

Anonimowy Pomagacz

Anonimowy Pomagacz

Fot. Beza marzycielka wciąż wierzy w nasz cel, gdyby nie my, nie otrzymałaby pomocy. Została wyrzucona na ulicę przez poprzedniego właściciela, poniewierana, zmieniała domy i nie trafiła na godnego człowieka...


Czy w tym wszystkim dotrwamy do dnia, w którym nasi podopieczni będą mogli brykać po zielonych łąkach ? Mamy nadziekę, że ten dzień nadejdzie, ale bez Waszej pomocy nie damy rady ❤️

Wsparli

10 zł

Beata

50 zł

Anonimowy Pomagacz

20 zł

Małgosia

5 zł

Anonimowy Pomagacz

100 zł

Anonimowy Pomagacz

Pokaż więcej

Darowizny trafiają bezpośrednio do fundacji:
7 840 zł
Wsparło 570 osób