Jak skończy się historia kotki z rowu? Przecz...

Co za hałas! Ciągle jakieś huki, warczenia i uderzenia.
Co się dzieje!? Gdzie jestem? Gdzie jest mama?! Czy to koniec? Może tak wygląda to całe piekło, mama o nim mówiła, byłam trochę niegrzeczna, ale czy na to zasłużyłam?
Z nieba zaczynają padać krople, przynajmniej napije się wody! O nieee, nie pomyślałam tylko że przez wodę będzie mi zimno, nie ma się tu do kogo przytulić...
Mamo! Jestem bardzo głodna...
Co mam zrobić!? Może spróbuje przejść na druga stronę, Może uda mi się ominąć te warkoczące smoki które jeżdżą po tej szorstkiej drodze.
Ale jeszcze spróbuję! Mamo!!!

Mama nie odpowiada, chyba sprawdzę po drugiej stronie, może warkoczące smoki mi nic nie zrobią. Idę! Nic nie widać, wchodzę!
Wruum!
O nieee, nie dam rady! Przed chwilą nie było tutaj tego smoka na kółkach.
Mamo! Będę krzyczeć aż zabraknie mi sił!
Nie wiem co jeszcze mogę zrobić, jestem tak bardzo głodna....
MAMO!!!

O nie! Co to? Przez to wszystko nie zauważyłam, to jeden z Dużych wyciąga do mnie ręce, to koniec! Nie mam gdzie już uciec, skończę tak jak moja siostra która nigdy do nas nie wróciła...

Wpycha mnie gdzieś, jest ciemno, i strasznie trzęsie - więc tak wygląda śmierć, żegnaj świecie. Mamo, kocham Cię!

Światło? Inne ręce Dużych? Co się dzieje?!
Duża ciągle mówi i mnie głaska, mówi że teraz już będzie dobrze, że mam się nie martwić.
Jest... ciepło i przyjemnie. Jery! Co tak ładnie pachnie? Duża przyniosła mi jedzenie? Nigdy nie smakowało lepiej! Pyszne! Oj.. Chyba, chyba zasypiam...

5 dni później.
Jest super! Mieszkam u dużych, mają tu sporo piłek i piórek do zabawy i co najlepsze mam rodzeństwo i nową mamę!
Miska nigdy nie jest pusta i jest ciepło. Jak jest tylko trochę chłodno przez wiaterek z okna mogę iść do Dużej i ona mnie wtedy bierze do góry i przytula jak Mama i jest tak miło...

Kochani ta kotka jest naszym rekordowym kociakiem bo 42, ale znaleziona przy trasie A2 została stamtąd zabrana.
Serce kazało, ale teraz rozum się martwi.
Ta skarbonka jest na wyżywienie i utrzymanie wszystkich naszych kociaków.
Niech los tej kici nie będzie dla Was obojętny, okażcie nam wsparcie, aby w kolejnej takiej sytuacji serce też moglo zwyciężyć nad rozumiem!
Wiemy że możemy na was liczyć!