Kocie sieroty potrzebują Twojej pomocy!

Iwona Hrycaj
organizator skarbonki

Anonimowa Pomagaczka

Pod opieką Stowarzyszenia Kudłaty Przyjaciel przebywa obecnie 14 kocich maluchów i dwójka psich dzieciaków. Łącznie pod opieką naszej organizacji mamy 40 psiaków i 35 kotów. 

Maleństwa z pierwszego zdjęcia zostały znalezione w składowanym na placu złomie. Ich mama zaginęła a owczarek pilnujący terenu próbował się do nich dostać - nie jest to pies przyjazny kotom. Gdyby nie zostały zabrane zginęłyby w paszczy psa. 

Anonimowa Pomagaczka

Odchowanie kocich osesków wymaga ogrom zaangażowania. To nieprzespane noce, masowanie brzuszków, karmie butelką. Mimo ogromnego zmęczenia wszystko było na dobrej drodze. 

Anonimowa Pomagaczka

Aż do czasu kiedy pojawiły się wymioty, biegunka. Maluszki w trybie pilnym trafiły do lecznicy. Po odrobaczeniu zatruły się toksynami wydzielanymi przez pasożyty. 

Anonimowa Pomagaczka

Stan kociaków jest stabilny. Nadal przyjmują zastrzyki ale czują się zdecydowanie lepiej. Nie możemy jednak spać spokojnie. Nie mamy środków aby opłacić rachunki za ich leczenie

Anonimowa Pomagaczka

Kolejny miot, który trafił do nas na odchowanie to kociaki pozostawione w rowie, w kartonowym pudełku. Znalezione przypadkiem nieopodal domu naszej wolontariuszki. 

Anonimowa Pomagaczka

Maluchy rosną i mają apetyt. Opakowanie mleka Royal Canin Babycat milk zużywamy w niespełna dwa dni. Do tego masa podkładów, chusteczek nawilżanych itd. Koszty nas przerastają a maleństwa niedługo powinny zostać zaszczepione. Bez Waszej pomocy niestety zwyczajnie nie będzie nas na to stać

Anonimowa Pomagaczka

Anonimowa Pomagaczka

Abi (czarna) i Frytka to psie dzieciaki, które nie mogą znaleźć swoich rodzin. Sezon wyjazdowy w pełni i niestety adopcje stoją w miejscu. Szczeniaki zostały znalezione w różnych okolicznościach. Abi biegała nocą po zamojskich ulicach. Frytka została znaleziona pod wiejskim kościołem razem z siostrą, która na szczęście znalazła już dom. Sunie są bezpieczne ale potrzebują środków na utrzymanie. 

Anonimowa Pomagaczka

Nasturcja to dzika kotka, która urodziła dzieciaki na balkonie. Trafiła do nas dwa tygodnie temu razem z już samodzielnymi kociętami. Kolejna czwórka maluchów to kolejne koszty, których nie jesteśmy w stanie ponieść jednak nie mogliśmy ich tam zostawić. 

Anonimowa Pomagaczka

Kolejne dzieciaki to dwa 7 tygodniowe kocurki porzucone na szpitalnym parkingu. Cudem uniknęły śmierci. To nie koniec a początek walki o ich los. Bez środków finansowych nie będziemy w stanie zapewnić im profilaktyki i leczenia.

Anonimowa Pomagaczka

Większość naszych maluszków zostało osieroconych w momencie kiedy najbardziej potrzebowały ciepła i troski swoich mam. Zostały skazane na tułaczkę, śmierć przez zagryzienie lub pod kołami samochodów. Mimo przepełnienia w domach tymczasowych udało nam się znaleźć dla nich bezpieczny kącik. Opiekujemy się dniem i nocom, dogrzewamy, staramy się zapewnić choćby namiastkę matczynej miłości. 

Anonimowa Pomagaczka

Z całego serca prosimy Was o wsparcie skarbonki dla naszych dzieciaków

Anonimowa Pomagaczka

Anonimowa Pomagaczka

Anonimowa Pomagaczka

Anonimowa Pomagaczka

Anonimowa Pomagaczka

Anonimowa Pomagaczka

Wsparli

50 zł

Ewa M

10 zł

Anonimowy Pomagacz

10 zł

Monika

20 zł

Jola K.

20 zł

Magdalena

20 zł

Anonimowy Pomagacz

Pokaż więcej

Darowizny trafiają bezpośrednio na zbiórkę charytatywną:
35%
1 765 zł Wsparło 61 osób CEL: 5 000 ZŁ