Otul Cepłem psy i koty ze schroniska w Zgierzu

Anonimowy Pomagacz

ten Maluch trafił do nas wxczoraj jest już po operacji ,która jest bardzo kosztowna

te trzy kociaki zostały porzucone na posesję starszej Pani :(

zobaczcie jak płaczą w klatkach :(

Jesteśmy małą fundacją i jednocześnie schroniskiem . Codziennie przyjmujemy bardzo duzą ilośc zwierząt .

Jest to dla nas ogromne obciążenie .

Nie ma dnia bez telefonu z prośbą o pomoc.

po kota Granata też nikt się nie zglosił . Czeka na dom w schroniskowej klatce ...

Anonimowy Pomagacz

Anonimowy Pomagacz

Anonimowy Pomagacz

dwa pieski w typie gończego trafiły 6 dni temu ,poszukujemy właściciela bez rezultatu...

Jesteśmy załamani

Wczoraj trafiła do nas suczka w typie Jamnika :(

co dzieje się z tymi ludzmi

Anonimowy Pomagacz

Anonimowy Pomagacz

Własciciel go porzucił ,dotarliśmy bo piesek miał czip

jest nawet Wykastrowany ... mały i wystraszony

Dziś porzucono tego pieska-buldog pewnie z pseudo

właściciele  mu zrobili święto
Właśnie przyjęliśmy psa, przywiązanego w lesie na zgierskiej Malince,
wyciąganą smyczą, na szczęście zobaczyli go grzybiarze.
Pies jest zadbany i dobrze odkarmiony.
Nic więcej nie wiemy, psiak jest bardzo wystraszony i na razie damy mu spokój z oględzinami.

Anonimowy Pomagacz

Światowy Dzień Zwierząt
W schronisku trudno świętować, kiedy z każdego boksu wyziera nieszczęście, niektóre historie znamy i aż trudno w nie uwierzyć.
Bywają też takie, których jesteśmy udziałem a nie mogliśmy im zapobiec.
Wolno trafił do nas jako trochę podrośnięty szczeniak i jak to szczeniak był śliczny i słodki.
Zgłosiło się kilka osób w tym jedna rodzina, po stracie wiekowego psa. I właśnie jej powierzyliśmy Wolvo, jak myśleliśmy na całe życie. A przecież mieliśmy kontakt i psiak bywał w naszej przychodni i nic nie zwiastowało powrotu.
A jednak pewnego poranka pies nagle został oddany.
Tylko on i my wiemy, jak bardzo to przeżył, ile pracy trzeba było włożyć w odzyskanie zaufania.
Wolvo to bardzo mądry i piękny pies, zna podstawowe komendy i zachowuje czystość, jest wykastrowany. Pies mieszkał w centrum Łodzi, zatem dobrze funkcjonuje w mieście.
Dlaczego wrócił ?
Podano nam wersję, że zaczął źle reagować na syna z niepełnosprawnością i teraz już wiemy, że dziesięć razy się zastanowimy zanim nasz pies trafi do osób mocno dysfunkcyjnych.
Jakoś trudno nam uwierzyć, że przez tyle miesięcy, nie udało się wypracować dobrej reakcji.
Wolvo pilnie szuka spokojnego domu.

Anonimowy Pomagacz

Wsparli

50 zł

Anonimowy Pomagacz

5 zł

Robert

Trzymaj się
20 zł

Anonimowy Pomagacz

50 zł

Anonimowy Pomagacz

50 zł

Anonimowy Pomagacz

50 zł

Anonimowy Pomagacz

Pokaż więcej

Darowizny trafiają bezpośrednio na zbiórkę charytatywną:
64%
3 214 zł Wsparły 73 osoby CEL: 5 000 ZŁ