Pyszna paka dla każdego Grochowiaka!

Hej Łysi Koci! My, Koty z Grochowa, słyszałyśmy, że można zebrać maaaaasę monet na pomoc nam, najdoskonalszym istotom stąpającym po Ziemi. No to zebraliśmy się wszyscy podopieczni KzG i ustaliliśmy co Ciotki mają Wam od nas przekazać.Anonimowa Pomagaczka

Wiemy, że czasy są trudne i wszyscy trzy razy obejrzą puszeczkę z pysznym mięskiem zanim ją otworzą, ale cóż- jeść trzeba! Nasze wewnątrzkotki same się nie napełnią, a jak się domyślacie- puste być nie lubią, oj nie! Nasze Ciotki od zawsze wychodzą z założenia, że jakość a nie ilość, bo nie sposób zebrać nas kilkaset, wrzucić do jednego pomieszczenia, nie wiedzieć nic o naszych potrzebach, naszych między kocich sympatiach czy antypatiach i czekać na Cud Adopcji. Nie, tak się w KzG nie dzieje. Nasze Ciotki biorą nas pod swoje skrzydła tylu, ilu są w stanie zapewnić dobre warunki jeszcze zanim znajdziemy swoje Domy Na Zawsze. No, a te dobre warunki kosztują… Pewnie się zastanawiacie, co to są dobre warunki? Ano to tak:

-pyszne mięsko w puszkach, nie jakieś zbożówki od których bolą nas brzuszki,

Anonimowa Pomagaczka

-duże kuwety z fajnym żwirkiem, w którym można kopać tak, jakby jutra miało nie być,

-dużo zasobów w azylowie, czy DT (drapaki, legowiska, hamaczki, zabawki, łamigłówki itp.),

Anonimowa Pomagaczka

-możliwość nielubienia innych kotów skutkująca własnym lokum (oddzielny pokoik w azylu lub DT bez innych kotów),

-profilaktyka kocia, czyli szczepienia, odrobaczenia, kastracje (chociaż czasem to kradnięcie naszych narządów nam się nie uśmiecha, to koniec końców lepiej nam jak Jajkogłos czy Cipkogłos nas nie wzywa), czipowanie, testy na choroby zakaźne,

Anonimowa Pomagaczka

-badania wszelakie: boli nas brzuszek- USG, skoczymy jakoś krzywo-RTG, ciągle wraca nam katar-endoskopia, krzywi nam się głowa-rezonans itp.- no to są już hiper kosztowne sprawy…

-gdy jesteśmy malutkie- zapewnienie oddzielnego DT z Dorosłymi Rezydentami, co to uczą nas jak być kotem,

Anonimowa Pomagaczka

Ale to nie wszystko, to tylko takie basicowe rzeczy, które Ciotki poprzysięgły sobie na Kociboga móc nam zawsze zapewniać.

Musicie pamiętać też, że Koty z Grochowa, to nie tylko my- azylowicze i tymczasy z DT. To cała masa naszych braci mieszkających Za Oknem, czyli kotów wolno żyjących. Zarówno tych, co są dokarmiane w stałych miejscówkach (jest ich kilkadziesiąt) jak i setki kotów rocznie, które są zgłaszane do kastracji. Te pierwsze potrzebują stale dużo jedzonka, zarówno mięsko w puszkach jak i sucha karma, która jest lepsza podczas dużych mrozów (bo nie zamarza) i upałów (nie psuje się tak szybko). Te drugie otrzymują od Ciotek kastrację, szczepienia, odrobaczenia, odpchlenia, pobyt pozabiegowy w szpitaliku, a także często pakiet karmy dla ich karmicieli.

Anonimowa Pomagaczka

Jedna z Ciotek założycielek KzG wyjechała kilka lat temu z Warszawy i tam stworzyła pozamiejski oddział, więc i tamci nasi bracia potrzebują tego wszystkiego, co my tutaj.

Nasze Ciotki są mądre, bo wiedzą jak działać z głową. Według nas byłoby im ciężko działać bez głowy, no ale nie od dziś wiadomo, że te Wasze powiedzonka, Łysi Koci, sensu dużego nie mają…no ale to już inny temat. Chodzi nam o to, że Ciotki wiedzą, jak robić, żeby pomagać, ale nie zaszkodzić też sobie. Ich działania są w pełni wolontariackie! Kumacie bazę? One po pracy, po swoich obowiązkach domowych zajmują się tym wszystkim, całą fundacją, nami i naszymi braćmi Za Oknem. A mimo to czasem przychodzi im do głowy myśl, że może mogły by robić więcej… Ale wiedzą, że dobaa ma tylko 24h, więc no choćby chciały, to się więcej nie da. Ale! Dzięki wspaniałym fanom i darowiznom od nich zdecydowały, że będą pomagać zdalnie w caaaaaałej Polsce, wspierając Powszechną Sterylizację comiesięczną wpłatą na przeciwdziałanie bezdomności w postaci kastracji kotów w mniejszych miastach i wsiach. No mają one całkiem nieźle w tych kopułach poukładane, musicie przyznać.

Anonimowa Pomagaczka

W każdym razie, zmierzając do brzegu, wszystko to co wyżej - kosztuje bardzo dużo. I chcieliśmy Was prosić o wsparcie. W tej zbiórce nie liczy się, ile wpłacicie, tylko liczy się LICZBA WPŁACAJĄCYCH. Bo te Fundacje, które zyskają najwięcej jednostkowych wpłat wygrywają nagrody pieniężne- bardzo duże! (Kwota w skarbonce też trafi do Ciotek, bez obaw!).

Anonimowa Pomagaczka

Byłoby super, gdyby się udało, bo potrzeb mamy dużo i tych bieżących i takich odkładanych od dawna, jak chociażby elektryka w azylowie, czy całkiem fundacyjny kotowóz. No ale, to wszystko tylko marzenia. Chociaż… znając Was nasi Fanowie, mamy szansę spełnić te marzenia! Jeszcze nigdy nas nie zawiedliście i tym razem też na Was liczymy.

Buziaki w Wasze łyse czoła,

Koty z Grochowa.

Anonimowa Pomagaczka

Wsparli

1 zł

Lena

1 zł

Sylwia

alhena1111@gmail.com
1 zł

Sylwia

alhena1111@gmail.com
1 zł

Sylwia

10 zł

Anonimowy Pomagacz

10 zł

Anonimowy Pomagacz

Pokaż więcej

Darowizny trafiają bezpośrednio do fundacji:
38 725,75 zł
Wsparło 2 438 osób