Pan Pinkers zbiera na leczenie

Kasia
organizator skarbonki

Pan Pinkers miał właściciela. Trafił z nim do weterynarza, kiedy został ranny. Właściciel jednak nie zamierzał go leczyć - jego jedynym pomysłem było uśpienie kota. Tak Pan Pikners trafił do nas. Na grzbiecie ma spory plac bez skóry - prawdopodobnie dlatego trafił do lekarza. Złamanie kości udowej okazało się już przynajmniej kilkudniowym - złamane kości uległy przemieszczeniu, a mięśnie przykurczowi. Udało się jednak poskładać łapkę i Pan Pinkers wyrusza w drogę po zdrowie.

Wsparli

50 zł

Anonimowa Pomagaczka

20 zł

Anonimowa Pomagaczka

20 zł

Anonimowa Pomagaczka

Zdrowiej!
100 zł

Anonimowa Pomagaczka

Zdrowiej koteczku!
5 zł

Anonimowy Pomagacz

Niestety więcej nie mam, ale grosz do grosza... :) Zdrówka kotełku!
15 zł

Anonimowy Pomagacz

Pokaż więcej

Darowizny trafiają bezpośrednio do fundacji:
115%
1 670 zł Wsparło 61 osób CEL: 1 450 ZŁ