Sezon maluchowy .... Z czym Wam się kojarzy to określenie? Nam tylko z jednym: napływające każdego dnia informacje o kocich maluchach znalezionych na ulicy, śmietniku, w reklamówce, porzuconych przez matkę, których matka zginęła, świeżo urodzonych, z kocim katarem, zabiedzonych itp
I tak co roku o tej porze... Tylko w ciągu ostatnich 5 dni trafiło ich do nas blisko 25 a kolejne trafią za dzień-dwa. Malutkich dzieciaczków mamy już blisko 40 a łączna liczba kotów w fundacji dość szybko zbliża się do 90 sztuk i to na pewno nie jest .... ostatnie słowo. Kilkoro nieadopcyjnych rezydentów, kilkoro nosicieli białaczki więc raczej trudnoadopcyjnych, kilka bardzo chorych lub mocno połamanych kotów i do tego bardzo liczna grupa "żłobkowiczów". Przy takiej ilości malców średniomiesięczne utrzymanie kota to ok 100 zł (karma mokra, sucha i żwirek) a gdzie ewentualne leczenie, profilaktyka, paliwo aby towarzystwo wozić, opłaty za kociarnię i szpitalik....?
Podobnie jak w ubiegłym roku ogłaszamy wydarzenie złotówkowe, na którym chcielibyśmy zebrać pieniądze na miesięczne utrzymanie blisko setki kotów czyli mowa o kwocie 10 tys zł. Próbujemy uzyskać pomoc wielotorowo biorąc pod uwagę możliwości sympatyków i fanów naszych podopiecznych a więc na pewno pojawi się i wydarzenie koszykowe z okazji Dnia (kociego) Dziecka i zbiórka karmy. A ta konkretna zbiórka jest dla wszystkich, którzy znajdą w portfelu, kieszeni czy gdziekolwiek choćby 1 zł. A więc ruszamy i zbieramy!
Jesteście TAK bardzo pozytywni, że aż przyciągacie do siebie pomoc i wsparcie - dziękuję za tą energię, za tą radość, za tą moc i za to, że Wam tak zależy :)